Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Początek XXI wieku we Wrocławiu. Tak pracownicy bronili swoich praw na ulicach miasta

OPRAC.:
Jerzy Wójcik
Jerzy Wójcik
Tak tłumiono protesty we Wrocławiu. Strajk pracowników szpitala przy ul. Rydygiera. Interwencja policjantów na ul. Pomorskiej, listopad 2002 roku
Tak tłumiono protesty we Wrocławiu. Strajk pracowników szpitala przy ul. Rydygiera. Interwencja policjantów na ul. Pomorskiej, listopad 2002 roku Archiwum Gazety Wrocławskiej
Sięgamy do redakcyjnego archiwum po zdjęcia z początku XXI wieku. Jak zobaczycie w naszej galerii, protesty jeszcze 20 lat temu nie zawsze wyglądały tak jak dziś. Dziś zdarza się, że policja chroni jednych manifestantów przed... drugimi, idącymi w kontrmanifestacji. Jednak jeszcze 20 lat temu zdarzały się bardziej zdecydowane interwencje mundurowych, m.in. wobec ludzi domagających się swoich praw pracowniczych. Tak było choćby w listopadzie 2002 roku przy ulicy Pomorskiej. Zobaczcie archiwalne fotografie.

Początek nowego wieku przyniósł falę strajków i protestów społecznych w całej Polsce. Skala była porównywalna do tej z początku lat 90. XX wieku. Ludzie wychodzili tłumnie na ulicy, głównie w obronie swoich praw pracowniczych, walcząc o zaległe płace czy przeciwko likwidacji cały zakładów. Gorąco było już w 2001 roku, wówczas największe fale strajków przechodziły przez Warszawę, w 2002 roku rozlały się na cały kraj, także na Wrocław. Protestowali głównie pracownicy następujących branż:

  • przemysł stoczniowy,
  • górnictwo,
  • służba zdrowia,
  • hutnictwo,
  • przemysł motoryzacyjny.

Rząd SLD-PSL tracił poparcie społeczne, a wobec rozlewającej się fali strajków, służby zaczęły reagować bardzo nerwowo. Tak było m.in. we Wrocławiu podczas protestów pracowników służby zdrowia, przede wszystkim ze szpitala specjalistycznego im. Ludwika Rydygiera.

Zaczęło się 13 listopada 2002 roku, gdy ponad 20 pracowników szpitala na znak protestu oddało dowody osobiste w urzędzie wojewódzkim. W tym samym czasie w placówce trwał protest głodowy, pracownicy w ten sposób walczyli o wypłatę zaległego wynagrodzenia. Ale na tym się nie zakończyło. Dwa dni później - 15 listopada ludzie wyszli na ulicę Pomorską.

ZOBACZ TEŻ:

Zaczęło się od około 100 pracowników szpitala, do których później dołączyli wrocławscy anarchiści. Zablokowano ulicę Pomorską, domagając się wciąż tego samego - wypłaty zaległych pensji. Policja w bardzo zdecydowany sposób ruszyła do rozpędzenia tego protestu. Brutalnie, przy użyciu siły, usuwano ludzi z ulicy i pakowano ich do policyjnych radiowozów. W trakcie działań policji jedna z pielęgniarek straciła przytomność, a zatrzymanych zostało łącznie 11 osób.

Przypomnijmy, że szpital im Rydygiera zlikwidowano ostatecznie w 2004 roku. W tym samym roku upadł rząd Leszka Millera, który nie poradził sobie ze skalą społecznych protestów i wciąż tracił poparcie.

ZOBACZ TAKŻE:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska