Najważniejszy to jest medal, daje wiele do końca życia, m.in. pieniędzy. A co daje udział? Głównie niedosyt. Otóż Mariusz Jędra, nasz wicemistrz świata i Europy w podnoszeniu ciężarów, po stokroć powtarza, że wszystkie te swoje medale oddałby za jeden, którego nie ma - za olimpijski brąz. I to samo zrobiliby wszyscy inni, którzy brali udział, lecz pudło okazało się zbyt wąskie. Tak, Baronie!
No, ale sympatycznie było, niektórzy przyszli z rodziną bliższą (żona, dzieci), inni z dalszą (kochanka). Tak, Baronie, Wy tam w MKOl-u dobrze wiecie, o czym mówię. Ja, tradycyjnie, musiałem się urwać, by literki poskładać w słowa, a słowa - w zdania. A ludzie wciąż mówili o odwołanym nocnym półmaratonie, bo to zawsze fajnie, gdy komuś innemu coś nie wyjdzie. Zdanie mam w temacie następujące: otóż, niezwykle cienka jest granica między organizacyjnym sukcesem a porażką. Wystarczyło ten bieg puścić, a idę o zakład, że nikt by się nie zgubił. Zresztą o udział głównie chodzi, prawda Baronie? Prawda?!
No i prezydent Dutkiewicz znów pokazał moc. Znalazł winnego i odwołał Biskupa, wysyłając w świat jasny sygnał: uważajcie, następny może być Papież!
I wszyscy byliby szczęśliwi. Wystarczyłoby złapać za metą jednego z pierwszych - ci z przodu nigdy nie narzekają. Powiedziałby: Amazing, wonderful, I love it! Narzekają niekiedy tylko ci z tyłu, no ale oni też by się nie zgubili - w końcu pobiegliby za tymi z przodu…
A więc czego tam zabrakło? Kilku barierek? Nie! Dobrej woli. No i prezydent Dutkiewicz znów pokazał moc. Znalazł winnego i odwołał Biskupa, wysyłając w świat jasny sygnał: następny może być Papież!
Spróbujcie przekonać Justynę Kowalczyk, że najważniejszy jest udział. Właśnie trenuje w górach, ciągnąc za sobą słynną oponę. Piękne zdjęcie ktoś ostatnio wykonał, jak to zgięta i cierpiąca Kowalczykówna w pocie czoła tę oponę na lince taszczy, a przyglądają się jej piłkarze Górnika Zabrze, oparci o barierkę przy bieżni. Trudno wyczuć, czy są przed treningiem, po czy w trakcie. W każdym razie innych gum używają raczej piłkarze na zgrupowaniach, lżejszych o niebo.
A zatem, kończąc, Baronie... Jedna jest tylko u nas w Polsce dyscyplina, co sowicie nagradza przeciętniactwo i sam udział. Futbol właśnie. I tak długo przeciętny ten futbol będzie, jak długo sytuacja się nie zmieni. Bo do czego tu dążyć, skoro wszystko się ma, będąc przeciętnym? A jeśli o całą resztę chodzi, to rzeczywiście liczy się jedynie udział - w podziale medali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?