Patrząc czysto matematycznie - utrata większości przez Jacka Sutryka mogłaby być sporą zmianą w układzie głosów, gdyż rządzący obecnie klub prezydenta ma w tym momencie 18 głosów. Jeden utracił z powodu śmierci Jerzego Skoczylasa. Do rady w jego miejsce weszła Małgorzata Kellner z PiS. Jerzy Skoczylas pierwotnie wszedł do rady z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. W trakcie kadencji zmienił barwy.
To oznacza, że szeroko rozumiana opozycja ma 19 "szabel". Jednak nie jest to opozycja szczególnie spójna w poglądach. Tworzą ją radni PiS (9 osób), radni Nowej Nadziei - środowisko Nowoczesnej (8 osób) oraz dwóch radnych niezrzeszonych (Michał Górski i Dariusz Ślusarek), wcześniej będących w Nowej Nadziei. Trudno liczyć, że taki zbiór w każdej sprawie będzie głosował jednomyślnie i przeciwko radnym z Forum Jacka Sutryka.
Rozmawialiśmy także z Małgorzatą Kellner, która zasili szeregi PiS-u. Przeczytaj:
- Nagła i przykra wiadomość o śmierci byłego radnego klubu PiS oznacza, że doszło wzmocnienia naszych szeregów w Radzie Miasta. Nasz klub zasiliła kolejna osoba z najmocniejszym wynikiem z listy. Co do możliwości zbudowania nowej większości w Radzie Miasta, obserwując ostatnie wydarzenia wolę raczej studzić emocje w tym zakresie. Głosowanie w komisjach oraz dochodzące do nas sygnały świadczą o tym, że trwają intensywne prace polityków prezydenta Sutryka nad przejęciem dwóch tzw. niezależnych radnych - byłych członków klubu Nowa Nadzieja. Krótkoterminowo może to zapewnić utrzymanie większości - analizuje na naszych łamach Michał Kurczewski, przewodniczący klubu radny Prawa i Sprawiedliwości w radzie miejskiej.
Jak na tę sytuację patrzą w Nowej Nadziei?
- Jacek Sutryk przy każdym ważniejszym głosowaniu będzie musiał dogadywać się z radnymi niezrzeszonymi i różnymi metodami zdobywać ich poparcie. Te metody na dłuższą metę mogą odbić się prezydentowi czkawką, bo żaden z włodarzy dużych miast nie miał takich problemów ze wsparciem w Radzie Miejskiej Wrocławia. W naszej pracy nic się nie zmienia. Będziemy zauważać błędy i proponować pozytywne rozwiązania palących problemów komunikacyjnych, społecznych czy dotyczących zasobu komunalnego. Nie byliśmy, nie jesteśmy i nie będziemy jednak opozycją totalną, kontestującą wszystko. Nie po to głosowali na nas wrocławianie. Całe szczęście Wrocław to nie wyłącznie Jacek Sutryk. To ludzie, miejsca i społeczności wokół nich zbudowane. Będziemy wspierać oddolną energię, która wykiełkowała w ostatnich latach do poważnych rozmiarów i która przyniesie we Wrocławiu zmianę na lepsze - zapowiada Piotr Uhle, przewodniczący klubu radnych Nowa Nadzieja.
Bez obaw podchodzą do przetasowania w radzie członkowie Klubu Radnych Forum Jacka Sutryka "Wrocław Wspólna Sprawa":
- Zmarł nasz kolega Jerzy Skoczylas, w efekcie czego nasz klub liczy obecnie 18 radnych. Jednak ostatnie głosowanie nad uchwałą budżetową, która obok absolutorium jest najważniejsza w roku pokazało, że możemy liczyć również na poparcie radnych spoza naszego klubu. Staramy się, żeby nasze projekty były jak najlepsze dla wrocławian, więc uważamy, że będziemy zdobywać dla nich szersze poparcie w Radzie Miejskiej Wrocławia. Nasz klub nie bez powodu w nazwie ma hasło "Wrocław Wspólna Sprawa", więc pod tym hasłem zapraszamy wszystkich do współpracy i na każde współdziałanie dla dobra miasta jesteśmy gotowi - mówi Paweł Karpiński, rzecznik Klubu Radnych Forum Jacka Sutryka "Wrocław Wspólna Sprawa".
PRZECZYTAJ TAKŻE:
- Mieszkania na sprzedaż we Wrocławiu. Licytacje tuż po Nowym Roku [ZDJĘCIA, CENY]
- Ponad pół tysiąca nowych płatnych miejsc parkingowych we Wrocławiu. Gdzie dokładnie?
- Radiowozy na sygnałach na pętli Sępolno we Wrocławiu. Co tam się dzieje?
- "Pętla w Leśnicy to prowizorka". Motorniczowie z MPK komentują tragiczny wypadek
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?