Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oporów to osiedle rowerzystów, ale zapomniane przez urzędników (LIST CZYTELNIKA)

List Czytelnika
Rowerzysta na pasie dla rowerów - zdjęcie ilustracyjne
Rowerzysta na pasie dla rowerów - zdjęcie ilustracyjne Przemyslaw Wronecki / Gazeta Wroclawska
Oporów leży na południowym zachodzie Wrocławia, skąd zdaniem mieszkańców trudno dojechać do centrum. Nie ma ścieżek rowerowych, a na wydanych przez magistrat mapkach z trasami dla rowerzystów brakuje Oporowa. – Niestety Oporów nie mieści się w żadnym z kierunków świata obowiązujących we wrocławskim magistracie - pisze jeden z mieszkańców na forum internautów. Kolejny z nich, pan Stanisław, wysłał do nas list. - Po Grabiszyńskiej przecież nie da się jeździć - pisze.

Na Oporowie mamy bardzo kiepski dojazd do centrum. Do końca września nie będzie tramwajów, przez remont torowiska. Dojeżdżają tylko autobusy, które jeżdżą rzadko. Można by się przesiąść na rower, ale też ciężko - bo ścieżek rowerowych nie ma.
Wzdłuż Grabiszyńskiej jest tylko chodnik, a po nim przecież nie można jeździć, jeśli jest możliwość jechać po jezdni. Ale tam z kolei pędzą auta i kierowcy się denerwują.
Nie widzę innego rozwiązania niż budowa ścieżek rowerowych. A o tym miasto nie myśli, bo Oporów i Grabiszynek to osiedla widocznie najmniej popularne. Ostatnio magistrat opublikował mapki z trasą dojazdu rowerem z poszczególnych osiedli do centrum. Oporowa tam nie ma. Ile będziemy musieli czekać na ścieżki?
- pyta Stanisław.

Jak mówi Radosław Lesisz z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej, mapki celowo były tworzone tylko dla zilustrowania dojazdu z podstawowych kierunków, czyli północy, południa, wschodu i zachodu. Zgadza się jednak, że dojazd na Oporów jest fatalny.

– Możliwość dojechania z Oporowa do Centrum istnieje tylko korytarzem ul. Grabiszyńskiej, która jest najgorsza dla ruchu rowerowego w mieście. Jest tam fragment ścieżki, ale poza tym tylko chodnik. Przez to Oporów jest najbardziej poszkodowany - mówi Radosław Lesisz.

Dodaje, że słyszał o planach by Grabiszyńską zwęzić, dodać ścieżki rowerowe i posadzić po obu stronach drzewa, ale tymczasem przydałaby się chociaż ścieżka.

Jak dodaje, drugim mocno poszkodowanym osiedlem jest Nowy Dwór. – To ogromne osiedle, gdzie mieszka wiele osób, a dojazd do centrum jest karkołomny. Można sobie wyobrazić jazdę ul. Strzegomską i Robotniczą - opowiada Radosław Lesisz.

Co na to miasto? Oficer Rowerowy Wrocławia obiecał nam przyjrzeć się wysłanej do magistratu informacji o braku ścieżek na Oporowie i Nowym Dworze. Czekamy na odpowiedź.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska