Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie mają gazu, ogrzewania ani ciepłej wody od świąt! Mieszkańcy kamienicy we Wrocławiu boją się nadchodzących mrozów

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W kamienicy przy ul. Grunwaldzkiej 3/5 mieszkańcom w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia odłączono gaz, ponieważ się ulatniał w jednym z mieszkań. Stracili wówczas możliwość przygotowania ciepłych posiłków, kąpieli w ciepłej wodzie, a nawet ogrzewania. Podejrzewają, że to wina przylegającej do ich kamienicy nowej inwestycji Ładna 29, której budowa jeszcze trwa. Wcześniej pisaliśmy już o wielu pęknięciach w ich mieszkaniach z tego powodu.

Mieszkańcy starych zabytkowych kamienic przy skrzyżowaniu ulic: Grunwaldzkiej i Ładnej nie mają od dłuższego czasu łatwego życia. Wznoszenie nowego budynku narożnego przy ul. Ładnej 29, które trwa od ponad roku, utrudnia im codzienne funkcjonowanie. Z powodu prac budowlanych w mieszkaniach pojawiły się liczne i duże pęknięcia na ścianach i sufitach. Widać je także na korytarzach i zewnętrznej elewacji zarówno przy Grunwaldzkiej 3/5, jak i Ładnej 27 (do nich przylega nowy budynek. Kucia i wiercenia były tak intensywne, że w domach trzęsły się naczynia, a drgania były nie tylko odczuwalne, ale i widoczne po sprzętach domowych. Zabytkowe kamienice niewątpliwie ucierpiały. Pisaliśmy o tym tutaj:

- W moim domu wszystkie pęknięcia, a są one praktycznie w każdym pomieszczeniu, pojawiły się po rozpoczęciu sąsiedniej budowy. Wcześniej ich nie było. Pękły nawet kafle, odeszły kasetony - mówi nam Tomasz Kowalczyk, który przy ul. Grunwaldzkiej mieszka od 26 lat.

Po zgłoszeniu do zarządcy, jego mieszkanie obejrzał technik z Wrocławskich Mieszkań.

- Przyszedł, popatrzył i poszedł. Powiedział tylko, żebym ubezpieczył mieszkanie, a jak skończą budowę, to mogę od wykonawcy żądać odszkodowania - dodaje Kowalczyk.

Jak pisaliśmy w poprzednich artykułach na ten temat, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego informuje, że mieszkańcy, u których pojawiły się uszkodzenia, powinni zwrócić się do ubezpieczyciela robót budowlanych lub inwestora. Od nich mogą domagać się zwrotu kosztów ewentualnych napraw. Ostatecznie, w przypadku braku porozumienia, sprawę może rozstrzygnąć sąd.

Pęknięcia to problem, ale pojawił się kolejny, poważniejszy

Od tygodnia pan Tomasz z rodziną i inni mieszkańcy kamienicy mają jednak poważniejszy problem. Drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia (26 grudnia) zakręcono im gaz. Sąsiadka z dołu poczuła, że się ulatnia. Zawiadomiła pogotowie gazowe, które stwierdziło nieszczelną instalację i zakręciło dopływ gazu. Od tamtej pory mieszkańcy Grunwaldzkiej nie mogą gotować ciepłych posiłków.

- Pracownicy Wrocławskich Mieszkań, naszego zarządcy, mieli do niej pretensje, że zadzwoniła na pogotowie gazowe, a nie do nich, bo oni by to "zalepili" i nie trzeba by było oficjalnie pisać protokołu - mówi nam jeden z mieszkańców bramy nr 3 przy Grunwaldzkiej.

U pana Tomasza sytuacja zrobiła się bardzo poważna, ponieważ ogrzewał gazem wodę oraz mieszkanie. Sprawa została, oczywiście, zgłoszona do Wrocławskich Mieszkań, które do dzisiaj (czyli przez tydzień) nie poinformowały lokatorów o dalszej perspektywie. Panu Tomaszowi w jego bardzo trudnym położeniu zaproponowano... dwa grzejniki.

- My nie wiemy, na czym stoimy. Zarządca nas lekceważy. Miała zebrać się komisja po Nowym Roku i cisza. Sprawa jest pilna. Idą mrozy, nie wiem, co będzie. Dla nas liczy się każdy dzień. Wiem natomiast, że zapłacę horrendalny rachunek za prąd, bo ogrzewam tak mieszkanie. Ja kąpię się w pracy, bo mam taką możliwość, żona zaś u syna kilka ulic dalej. Mamy czajnik i mikrofalówkę. Ale ile można jeść posiłki typu zupki chińskie? - pyta wrocławianin.

Jaka jest przyczyna ulatniania się gazu?

Zwróciliśmy się do spółki Wrocławskie Mieszkania z pytaniami, jakie działania podjęła lub planuje podjąć w związku z sytuacją gazową w budynku. Czy zapewniono mieszkańcom jakąś alternatywę, pomoc? Kiedy instalacja gazowa będzie sprawna, a mieszkańcy będą mogli z niej korzystać? **I w końcu - jaka jest przyczyna ulatniania się gazu? Czekamy na odpowiedź.
Mieszkańcy kamienicy przy ul. Grunwaldzkiej mają swoją hipotezę całej sytuacji:

- Instalacja gazowa została niegdyś w naszej kamienicy zamurowana. Idzie w ścianach. Budynek jest bardzo stary, a ta nowa betonowa inwestycja przy ul. Ładnej 29 ciągnie go w swoją stronę. Stąd wiele pęknięć, od nich się zaczęło. Moim zdaniem nowa inwestycja naruszyła naszą kamienicę, a co za tym idzie - instalację gazową, która przebiega w murach - opowiada Kowalczyk.

[b]Zobaczcie zdjęcia:**

Pan Tomasz Kowalczyk nie ma ogrzewania w domu od ponad tygodnia

Nie mają gazu, ogrzewania ani ciepłej wody od świąt! Mieszka...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska