Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie było takich słów o Jacku Zielińskim

Marcin Rybak
Fot. Marek Zakrzewski
- Nie mówiłem, że trener Lecha Poznań Jacek Zieliński może spać spokojnie - zapewnił wczoraj "Polskę" wiceszef wrocławskiej Prokuratury Apelacyjnej Jerzy Kasiura.

Takie słowa prokuratora - będące komentarzem do naszego wczorajszego tekstu o trenerze Lecha Jacku Zielińskim i jego rzekomych związkach z handlowaniem meczami - przytoczył jeden z portali internetowych. Później powtarzały je też inne portale.

- To nieprawda - mówi Jerzy Kasiura. - Powiedziałem jedynie, że Jacek Zieliński był w tej sprawie przesłuchiwany jako świadek i nie jest podejrzanym.

Prokurator kwestionuje też inne przypisywane mu w internetowych publikacjach słowa. Nie mówił więc - jak zapewnia - że od czasu przesłuchania Jacka Zielińskiego nie pojawiły się w aktach śledztwa żadne nowe materiały na jego temat.

Trener Lecha Poznań - tak jak pisaliśmy wczoraj w Polsce - był przesłuchiwany jako świadek rok temu.

Opisana przez nas historia - przypomnijmy - dotyczy lat 2003 - 2004 gdy Zieliński był szkoleniowcem Górnika Łęczna.

W aktach śledztwa, do których dotarliśmy, są protokoły przesłuchań trzech osób związanych z Łęczną w tamtym czasie. Z treści ich wyjaśnień może wynikać, że Zieliński wiedział o przekupywaniu sędziów a nawet, że oddawał na to część swojej premii.

Prokuratorzy uznali, że te wyjaśnienia to zbyt mało żeby przedstawić trenerowi zarzuty popełnienia jakiekolwiek przestępstwa. Sam trener Zieliński "rewelacjom" na swój temat zdecydowanie zaprzecza.

Tymczasem wczoraj funkcjonariusze CBA zatrzymali prezesa Polonii Bytom Damiana B. Jest kandydatem PiS na prezydenta Bytomia. Usłyszał zarzuty sportowej korupcji w sezonie 2004/2005. Po przesłuchaniu zwolniono go do domu. Musi wpłacić 10 tysięcy złotych kaucji. Taką samą kaucję zapłacić ma kierownik drużyny Polonii Bytom Wacław K. Dodatkowo prokuratorzy zastosowali wobec niego dozór policji.

Również wczoraj wrocławscy policjanci z Wydziału do walki z Korupcją dolnośląskiej Komendy Wojewódzkiej zatrzymali dwóch piłkarzy: byłego gracza Zagłębia Lubin Sławomira P. i byłego zawodnika ŁKS i Polonii Warszawa Jacka K.

Obu przesłuchano wczoraj w prokuraturze jako podejrzanych o sportową korupcję. Obydwaj po przesłuchaniu zostali zwolnieni do domów. Pierwszy z piłkarzy musi wpłacić 10 tysięcy złotych kaucji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska