Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla Seleny Gomez napadł na bank w Częstochowie. Usłyszał wyrok

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Dla Seleny Gomez napadł na bank w Częstochowie. Usłyszał wyrok
Dla Seleny Gomez napadł na bank w Częstochowie. Usłyszał wyrok Katarzyna Stacherczak
Przed Sądem Okręgowym w Częstochowie zapadł wyrok w sprawie 30-letniego mieszkańca powiatu częstochowskiego, który oskarżony był o rozbój z użyciem broni palnej. Mężczyzna na początku 2023 roku napadł na jeden z częstochowskich oddziałów bankowych. Tłumaczył, że musiał posunąć się do tego kroku, bo potrzebował pieniędzy na wyjazd do USA, gdzie chciał pomóc... Selenie Gomez. Dawid G. nie ukrywał, że jest zadowolony z wyroku, który usłyszał.

Napad na bank w Częstochowie

Przypomnijmy, do napadu w banku Millennium przy alei Najświętszej Maryi Panny 37 w Częstochowie doszło 3 stycznia 2023 roku. Jak ustalili śledczy, 29-letni (wówczas) Dawid G., mieszkaniec jednej z podczęstochowskich miejscowości w gminie Kłomnice, przyjechał do miasta, a następnie udał się do sklepu, w którym kupił kominiarkę i okulary przeciwsłoneczne.

Około godziny 14.00 wszedł do oddziału banku, mieszczącego przy alei NMP w Częstochowie. Wyjął z reklamówki pistolet gazowy i zażądał od pracownicy banku wydania 50.000 zł. Jednocześnie oznajmił, że ma przy sobie ładunek wybuchowy, który zdetonuje, jeśli nie otrzyma pieniędzy.

W tym czasie w banku było dziewięciu pracowników i klientów. Napastnik zakazał im opuszczać placówkę. Jednej z pracownic udało się zawiadomić służby.

Gdy Dawid B. otrzymał pieniądze, spakował je do reklamówki i chciał wyjść z banku. Wtedy jednak do akcji wkroczyli policjanci. Mężczyzna nie stosował się do ich poleceń, więc funkcjonariusze użyli paralizatora elektrycznego. Przy sprawcy nie znaleźli żadnego ładunku wybuchowego.

Na tym jednak nie koniec tej sprawy. Funkcjonariusze pojechali do miejsca zamieszkania sprawcy. Tam po przeszukaniu znaleźli ponad 100 sztuk amunicji, która należała do jego ojca - Gabriela G. Okazało się, że pistolet gazowy, który 30-latek miał przy sobie podczas napadu, również jest własnością jego ojca. Co istotne, była to broń palna, na posiadanej której wymagane jest pozwolenie.

Oskarżony potrzebował pieniędzy na wyjazd do USA, bo... chciał pomóc Selenie Gomez

Dawid G. został tymczasowo aresztowany. Prokurator przedstawił mu zarzut rozboju z użyciem broni palnej i wzięcia zakładników. Przesłuchany w charakterze podejrzanego początkowo nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw. Wyjaśnił, że potrzebował pieniędzy na wyjazd do USA, gdzie chciał pomóc Selenie Gomez. Ponownie przesłuchany w toku śledztwa przyznał się do popełnienia przestępstw i odmówił złożenia dalszych wyjaśnień.

Biegli lekarze psychiatrzy poddali go badaniom psychiatrycznym. Stwierdzili jednak, że w chwili popełnienia czynu był w pełni poczytalny.

Proces w sprawie Dawida G., który napadł na bank w Częstochowie

Podczas procesu mężczyzna twierdził, że to miała być szybka akcja. Powtórzył również to, co śledczy usłyszeli podczas przesłuchania - napadł na bank, bo potrzebował pieniędzy na wyjazd do USA, gdzie chciał pomóc Selenie Gomez.

W sprawie rozstali przesłuchali również świadkowie. Wśród nich był między innymi Gabriel G., ojciec oskarżonego. Co istotne, mężczyzna również usłyszał zarzuty. Śledczy oskarżyli go nielegalne posiadanie broni palnej i amunicji. Sprawa toczyła się w odrębnym postępowaniu. Mężczyzna przyznał się do winy. Ostatecznie sąd skazał go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu.

W sprawie 30-latka toczyło się osobne postępowanie. Podczas drugiej rozprawy ojciec twierdził, że początkowo nie mógł uwierzyć policjantom w to, że jego syn napadł na bank. Nie wiedział też, że 30-latek zabrał mu pistolet gazowy. Ten miał kupić w Czechach, ale nie wiedział, że w Polsce konieczne jest zezwolenie na jego posiadanie.

W trakcie zeznań mężczyzna skupił się przede wszystkim na stanie zdrowia oskarżonego oraz jego młodości. Sugerował, że syn "nie jest zdrowy psychicznie".

Przed sądem zeznawały też osoby, które w momencie napadu były w banku - w sumie było to dziewięć osób, pracowników i klientów placówki. Poza tym sąd przesłuchał również biegłych, którzy wydali opinię o poczytalności 30-latka, a także psychologa.

Dla Seleny Gomez napadł na bank w Częstochowie. Usłyszał wyrok

Prokurator w mowie końcowej wnosił o 12 lat pozbawienia wolności. Tłumaczył to wysoką społecznie szkodliwością czynu.

- Trzeba wziąć pod uwagę dużą liczbę pokrzywdzonych zachowaniem oskarżonego - mówił prokurator. - Przetrzymywanie zakładników, grożenie bronią i ładunkiem wybuchowym miała wpływ na psychikę poszczególnych osób. Niektórzy odczuwają traumę do dziś.

Obrona z kolei skupiła się przede wszystkim na stanie psychicznym Dawida B. i twierdząc, że nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji swojego czynu.

- Mamy świadomość, jaka krzywda została wyrządzona pokrzywdzonym - mówił obrońca. - Oskarżony nie był w stanie racjonalnie ocenić przebiegu całego zdarzenia, jak i konsekwencji swojego czynu. Sama jego motywacja nie mieści się kategoriach logicznych. Oczywiście jego postępowanie zasługuje na potępienie, ale i politowanie - mówił obrońca. - Kara zaproponowana przez horrendalnie wysoka. Oskarżony jest życiowo zagubiony - dodał.

Sam oskarżony również poprosił o łagodny wymiar kary.

- Nikomu nie groziłem śmierciom i nikomu nie chciałem zrobić krzywdy. Dopiero, gdy weszła policja, to powiedziałem, że mam bombę, żeby do mnie nie strzelili. W więzieniu źle się czuję i wnoszę o jak najłagodniejszy wymiar kary - mówił Dawid G.

Zarzucane Dawidowi G. przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 do 15 lat. Ostatecznie sąd zdecydował o czterech latach pozbawienia wolności. Tłumaczył, że oskarżony może cierpieć na pewne zaburzenia osobowiści, ale te nie miały wpływu na jego poczytalność.

- Linia życiowa oskarżonego - jego postawa, zachowanie i motywacje - miała znaczenie dla wymiaru kary. Ta, o którą wnioskował prokurator, w ocenie sądu była absurdalnie wygórowana - mówił sędzia Dominik Bogacz.

Mężczyzna nie ukrywał, że cieszy się z łagodnego wyroku.

Na poczet kary zostanie zaliczony czas, który oskarżony spędził w areszcie. Wyrok nie jest prawomocny. Obrona prawdopodobnie złoży apelację w tej sprawie.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dla Seleny Gomez napadł na bank w Częstochowie. Usłyszał wyrok - Dziennik Zachodni

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska