Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Małopanewskiej powstaje Dorzecze Legnickiej. Cierpią działkowcy [ZDJĘCIA]

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
Sypiący się jak płatki śniegu styropian, usychające drzewa i brak dostępu do wody - to teraz główne problemy działkowców, których działki graniczą z terenem inwestycji Dorzecze Legnickiej.

Dorzecze Legnickiej to trzyetapowa inwestycja przy ul. Małopanewskiej, w ramach której powstanie 640 mieszkań. Część z nich (trzy budynki, 130 mieszkań) została oddana już do użytku, ale budowa trwa. Łącznie ma bowiem pojawić się tam 8 budynków wielorodzinnych. Niestety, przez płot, który odgradza teren inwestycji i teren działek, dostają się resztki styropianu, a robotnicy wyrzucają odpady, np. rury na teren działek, co widać na zdjęciach w naszej galerii.

- Ta budowa trwa od zeszłego roku. To dokucza nam, działkowcom, których działki znajdują się tuż przy tych budynkach. Zasypali nam tu ziemię. Z żoną byliśmy u kierownika budowy, to trochę tu posprzątali, ale teraz sytuacja się powtarza - skarży się Włodzimierz Dojwa z działki nr 12 przy Alei Orzechowej, tuż przy ul. Małopanewskiej.

- Zaczęły nam ponadto drzewa schnąć. To jedno muszę wykopać, bo morela już uschła, a teraz usycha jeszcze winogron. Wcześniej inwestor zrobił pomiary i musieliśmy oddać 30 centymetrów działki, w związku z tym musiałem poobcinać szopkę. Tu miałem kompostownik i widać jeszcze ślady cementu, który leciał z góry.

Schnące drzewa to nie jedyny problem, z jakim zmagają się teraz działkowcy. Z terenu budowy sypie się pył.

- Te białe płatki śniegu to styropian. Cały czas, codziennie to się sypie. A duże kawałki styropianu też są i to wszystko się sypie na całej długości tego nowego budynku. Folia, rury, to wszystko po nich - dodaje Włodzimierz Dojwa.

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze kwestia parkingu.

"Sąsiedztwo inwestycji jest bardzo uciążliwe dla działkowców. Straciliśmy parking od strony Legnickiej (obecnie jest tam droga dojazdowa), a dla osób starszych to duże utrudnienie. Dodatkowo teren działek "przesunięto" (zmniejszono) o pół metra, stąd też część osób musiała dokonać rekonstrukcji infrastruktury, zadrzewienia, krzewów, itp." - pisze do nas nasz Czytelnik, jeden z działkowiczów.

Część działkowców podchodzi do sytuacji z dużą wyrozumiałością. Tłumaczą, że skoro trwa budowa, to trzeba się liczyć z tym, że wiatr może przywiać jakieś resztki styropianu. - A ci sąsiedzi, co to już się powprowadzali, bardzo mili. Ja tu na działce jestem od piątej rano zawsze, to są bardzo sympatyczni, powiedzą "dzień dobry", przywitają się, niektórzy sami mają tu działkę - dodaje jedna z pań.

Liczy się z tym, że w trakcie realizacji inwestycji, mogą pojawić się jakieś problemy. Jedyne, co jej doskwiera, to brak wody, bo wodę trzeba było odłączyć ze względu na prowadzone prace.

Problemy dotyczą tylko kilku działek - tych, które graniczą z terenem inwestycji. Na te, które są nieco dalej, przy innych alejkach, nie sypie się styropian.

- Nie odczuwam tych problemów. Jedyne, co zauważyłam, to kradzieże. Jeden mężczyzna, prawdopodobnie ktoś z tych robotników, wyrwał niektóre kwiaty razem z korzeniami. A przecież wystarczyło poprosić, to bym mu nacięła - mówi Lucyna Stępień, właścicielka jednej z działek.

O ustosunkowanie się do sytuacji poprosiliśmy przedstawicieli Vantage Development, którzy po naszej interwencji od razu skontaktowali się z kierownikiem budowy - tym samym, do którego wcześniej zwracali się działkowcy.

- Jesteśmy w kontakcie z prezesem ROD „Krokus”, które znajduje się w okolicy projektu Dorzecze Legnickiej i z jego strony nie pojawiły się żadne zastrzeżenia co do sposobu prowadzenia prac przez generalnego wykonawcę inwestycji - mówi Katarzyna Szydłowska-Biskup z Vantage Development. - Na pojedyncze sytuacje, w których one występują, staramy się niezwłocznie reagować i koncentrujemy się na tym, aby w przyszłości było ich jak najmniej.

Niestety, na razie przedstawiciele Vantage Development nie planują, by wzmocnić płot odgradzający teren budowy od terenu działkowców - być może mogłoby to zmniejszyć skalę problemu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prezes ROD "Krokus" miał na piśmie przedstawić, że działkowcy żadnych zastrzeżeń co do prowadzenia inwestycji nie mają.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska