Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mój reporter: Kto zajmie się bezdomnymi na dworcu PKS?

Bartosz Józefiak
Czy jest ktoś w stanie zrobić porządek z bezdomnymi, którzy okupują wrocławski dworzec PKS? - pyta nasz czytelnik Czesław Pan. - To, co ci ludzie wyrabiają w tym miejscu przechodzi ludzkie pojęcie. Firma ochroniarska, która powinna zapewnić porządek i spokój na dworcu, nic sobie z tego obowiązku nie robi. Chciałbym zaznaczyć, że coraz częściej Ci ludzie są bardzo agresywni i nie można się od nich "opędzić".

Odpowiedzi szukał reporter Bartosz Józefiak.

Jak zapewnia prezes Polbus PKS, Krzysztof Balawejder, pracownicy ochrony regularnie zajmują się wszystkimi osobami, które zakłócają porządek na dworcu. Dwa miesiące temu ochroniarze otrzymali wyraźne instrukcje, by wypraszać bezdomnych pojawiających się na dworcu.

- Staramy się od razu reagować. Funkcjonariusze ochrony interweniują każdego dnia. Proszę jednak pamiętać, że dworzec PKS odwiedza dziennie kilkanaście tysięcy osób. Czasami wyłapanie tych, które nie są pasażerami, nie jest łatwe - mówi prezes PKS we Wrocławiu.

Dworzec cały czas patroluje dwóch pracowników ochrony. Jeśli trzeba, patrol na dworcu wspomagają inni ochroniarze, którzy dojeżdżają na wezwanie w przeciągu kilku minut. Dworzec sprzątają 23 osoby, które również zwracają uwagę na wszelkie nieprawidłowości, także np. na ludzi nielegalnie handlujących. Ochroniarze często proszą osoby siedzące w poczekalni o okazanie biletu autobusowego. Jeżeli go nie mają, zostają wyproszone z dworca.

- Od dwóch miesięcy nie mieliśmy skarg na temat osób zakłócających porządek - mówi Krzysztof Balawejder.

Prezes zapewnia, że o takich sytuacjach pasażerowie mogą informować ochroniarzy w ich biurze na dworcu, lub zgłaszać to w punkcie informacji lub kasach. Pracownicy dworca mogą zadzwonić do ochroniarzy, gdyby akurat nie było ich na miejscu zdarzenia.

Z bezdomnymi walczy też dworzec kolejowy. Jak mówi Bartłomiej Sarna, rzecznik spółki PKP we Wrocławiu, ochroniarze pracujący na Dworcu Głównym 24 godziny na dobę zwracają uwagę na każdą osobę zakłócającą porządek i od razu interweniują. Wspomaga ich w tym 250 kamer zamontowanych w całym budynku.

- Komfort pasażerów jest dla nas najważniejszy. Bezdomne osoby są natychmiast wypraszane z budynku dworca. Dworzec nie jest i nie będzie noclegownią dla osób bezdomnych. Oczywiście pracownicy ochrony działają w granicach prawa. W sytuacjach koniecznych, proszą o wsparcie policję i Straży Ochrony Kolei, których patrole też są obecne na dworcu przez całą dobę - mówi rzecznik PKP. - Praca ochrony jest wpierana przez street workerów, którzy starają się przekonać osoby bezdomne pojawiające się w pobliżu dworca do skorzystania z noclegowni czy ogrzewalni przy ulicy Małachowskiego.

Według rzecznika, ochroniarze pracują bez zarzutu, czego dowodem jest brak skarg od pasażerów dotyczących zakłócania porządku na dworcu i obecności na nim osób bezdomnych. - Od przyszłego tygodnia liczba ochroniarzy ulegnie zwiększeniu. Natomiast już teraz w nocy dworcowa ochrona jest wspierana przez grupę interwencyjną, która również patroluje dworzec - dodaje rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska