- Sprawa wyburzenia zabytkowej wozowni przy ul. Orlej, do której doszło w sierpniu 2015 r., jest jedną z najbardziej bulwersujących w ostatnich latach we Wrocławiu - mówi Marek Karabon z TUMW. W związku z tym aktywiści zdecydowali się dziś złożyć zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu niedopełnienia obowiązków służbowych przez urzędników Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miejskiego Wrocławia.
- Według naszych informacji, to zaniechania urzędników magistratu doprowadziły do wyburzenia wozowni przy ul. Orlej. Najpierw, jeszcze w lutym, nie przyjęli do wiadomości informacji o wszczęciu postępowania dotyczącego wpisania wozowni do rejestru przez Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, o czym byli formalnie powiadomieni. Wszczęcie takiej procedury automatycznie obejmowało wozownię ochroną prawną. Natomiast w lecie wydali deweloperowi pozwolenie na rozbiórkę wozowni bez konsultacji z Miejskim Konserwatorem Zabytków, pomimo takiego obowiązku - relacjonuje Marek Karabon.
Przedstawiciele TUMW dodają, że istotne jest ustalenie, czy do wyburzenia wozowni doszło przez serię niedopatrzeń czy też przez świadome zaniechania. - Według nad mogło dojść do przestępstwa, a winni powinni ponieść konsekwencje karne - mówi Karabon.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?