Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ME piłkarzy ręcznych: Polska - Serbia 19:20. Nie graliśmy z biglem

Wojciech Koerber
W pierwszym meczu ME polscy szczypiorniści przegrali z Serbią 19:20. Można było doprowadzić do remisu, lecz Przemysław Krajewski przestraszył się odpowiedzialności.

Do duńskiego Aarhus biało-czerwoni dotarli w niedzielę z przygodami. Po przesiadce w Kopenhadze samolot z naszą ekipą został - już w powietrzu - zawrócony z powodu usterki. Dopiero po dwóch godzinach znów wyruszył w dalszą drogę. Wczoraj nasi też zostali zawróceni i sprowadzeni na ziemię. Przez Serbów, którzy na poprzednich mistrzostwach Europy wywalczyli srebro. Zresztą przed swoją publicznością.

Co tu dużo gadać – kadra Michaela Bieglera nie grała z biglem. A szkoda, bo i rywal także. Był do ogrania. Do przerwy nasi przegrywali 9:13 i dobrze to nie wyglądało. Cztery bramki straty przy tak niskim wyniku wydawały się sytuacją bez wyjścia. Jak się jednak okazało, przeciwników swobodnie można było dogonić. I to dwa razy. Udało się, niestety, tylko raz.

Po kilku minutach drugiej połowy Polacy... prowadzili 15:13. Innymi słowy wygrali tę część spotkania 6:0! Co z tego, skoro Serbowie szybko się odgryźli. Nasi nie chcieli pomagać szczęściu. Przy stanie 16:18 i 17:19 nie wykorzystali rzutu karnego. Rywale posyłali między słupki 135-kilogramowego Strahinję Milicia i w oczach egzekutorów pojawiał się strach. Najpierw w bramkę nie trafił Przemysław Krajewski, a później Robert Orzechowski. 27-letni Krajewski mógł jeszcze później wyrobić sobie nazwisko, lecz zabrakło mu odwagi. Wicemistrzowie Europy prowadzili 20:19, lecz grali w osłabieniu. Do końca meczu zostało 18 sekund, a to przecież bardzo dużo, prawda? Jedna wenta i cztery dodatkowe sekundy. Krajewski dostał świetną piłkę na skrzydło, lecz zamiast decydować się na akcję rzutową, podał do kolegi. Ugiął się pod odpowiedzialnością. Po chwili zrugał go Michał Jurecki i oddał rzut rozpaczy, który niczego już nie zmienił.

W środę gramy z Francją (godz. 20.10, TVP2), w piątek z Rosją (godz. 17.55, TVP2). Przypomnijmy, że Polacy nigdy jeszcze nie zdobyli medalu ME, rozgrywanych dopiero od 1994 roku. Najbliżej skarbca byli w 2010 roku, gdy w spotkaniu o brąz, jeszcze pod batutą Bogdana Wenty, ulegli Islandii 26:29.

Polska - Serbia 19:20 (9:13)

Polska: Szmal (14/34 - 41%) - Jurkiewicz 5, Chrapkowski 3, K. Lijewski 3, Jaszka, B. Jurecki 2/1, Wiśniewski, Orzechowski 1, Bielecki, Grabarczyk, Łucak, Szyba 1, Syprzak 1, Krajewski 3/2, M. Jurecki.

Karne: 3/6. Kary: 6 minut.

Serbia: Stanić (17/35 - 49%), Milić (0/1 - 0%) - Nikcević 1, Manojlović 1, P. Nenadić 1/1, Toskić 2, Vujin 3/2, M. Ilić 2, Zelenović 3, D. Nenadić, N. Ilić 2, Stojković 3, Prodanović 1, Rnić 1.

Karne: 3/4. Kary: 16 minut.

ME piłkarzy ręcznych Dania 2014

Grupa A (Herning): Czechy - Austria 20:30 (9:14), Dania - Macedonia 29:21 (12:8), dziś grają: Austria - Dania, Macedonia - Czechy; grupa B (Aalborg); Islandia - Norwegia 31:26 (16:10), Hiszpania - Węgry 34:27 (17:10), dziś grają: Norwegia - Hiszpania, Węgry - Islandia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska