18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legnica: Młodzi kradną i rabują

Zygmunt Mułek
Marcin Oliva Soto
Młodzi więcej kradną i częściej dokonują rozbojów. Łamią prawo na przepustkach z poprawczaka.

Dane statystyczne są niepokojące - w Legnicy wzrosła liczba najbardziej uciążliwych przestępstw: kradzieży z włamaniem, rozbojów i wymuszeń rozbójniczych. Dotyczy to zarówno dorosłych, jak i nieletnich.

W minionym roku młodzi przestępcy dokonali 200 rozbojów, o 53 więcej niż rok wcześniej. Wzrosła także liczba kradzieży - z 342 w 2008 r. do 384 w minionym. Najczęściej do kradzieży dochodzi w centrum miasta.
- Rozprowadziliśmy kilka tysięcy broszurek z apelem, żeby nie zostawiać cennych przedmiotów w samochodach - mówi podkomisarz Zbigniew Prych, naczelnik prewencji w legnickiej policji. - Niewiele to pomogło. Kradzieży wciąż jest dużo.

Nie ma miesiąca, by policja nie informowała o grupach nastolatków, którzy mają na koncie po kilkanaście włamań. Wielu z nich przyjeżdża na przepustce z zakładu poprawczego. Są też poważne przestępstwa. Nieletni Łukasz T. próbował dokonać pięciu gwałtów na dzieciach i napadał na staruszki.

Dodajmy, że wśród dorosłych również częściej dochodzi do rozbojów (odpowiednio - 309 i 342).
- Wielu ludzi straciło pracę w fabrykach legnickiej strefy, inni wrócili z zagranicy. Niektórzy z nich łamią prawo - dodaje Zbigniew Prych.

Komisarz Anna Farmas, szefowa legnickiej Policyjnej Izby Dziecka:
Przestępczość wśród nieletnich utrzymuje się od kilku lat na niezmienionym poziomie. Młodzi ludzie czują się bezkarni. Z kolei rodzice mają coraz mniej czasu, by się nimi zajmować. Mówi się, że trzeba zwiększyć wysokość kar dla nieletnich za popełnione przestępstwa albo obniżyć wiek, w jakim się karze. Większość opracowań mówi, że aby kara była skuteczna, musi być zastosowana jak najszybciej po popełnieniu przestępstwa. Teraz upływa dużo czasu, zanim młody przestępca trafi do placówki zamkniętej.
Radny Krzysztof Dybek z Powiatowej Komisji ds. Bezpieczeństwa:
Policyjne statystyki są rzeczywiście niepokojące. Na pewno jeden z powodów to rozpadające się rodziny. Dzieciaki są zostawione samopas. Łączą się w grupy, w których czują się bezpiecznie, i dokonują różnych występków. Najbardziej uciążliwe i widoczne są akty wandalizmu: podpalają kosze na śmieci, niszczą klatki schodowe, windy. Bardzo często zaczepiają innych na ulicy. Sam kiedyś zostałem uderzony butelką w głowę. Moim zdaniem młodych ludzi trzeba wychowywać, a nie karać. Tutaj rodzina ma najwięcej do powiedzenia.

Nadkomisarz Arkadiusz Małecki, z-ca komendanta legnickiej policji:
Odczuwamy skutki kryzysu. Czasem dzieci są jedynymi żywicielami rodziny. Kradną lub dokonują rozbojów i przynoszą pieniądze do domu. Co zrobić, by to zmienić? Przede wszystkim na ulicach pojawiło się więcej patroli. Mniej policjantów siedzi za biurkami. Wzmocniliśmy też sekcję ds. nieletnich. Ci młodzi ludzie po popełnieniu przestępstwa nie są izolowani. Stosuje się wobec nich środki wolnościowe. Mają nadzór kuratora. Inna sprawa, że dzieci noszą ze sobą cenne przedmioty i to kusi.

Magdalena Senio, uczennica II klasy V LO w Legnicy:
Chyba najbardziej skłonni do różnych wybryków są uczniowie gimnazjów. Mieszkam na osiedlu Piekary i tutaj najbardziej w oczy rzuca się wandalizm. Zdarzają się dewastacje przystanków autobusowych, wybijanie szyb w zaparkowanych samochodach. Latem czy jesienią dochodzi do kradzieży i włamań do altanek na ogródkach działkowych. Czy boję się chodzić po mieście? Raczej nie, bo aż tak tragicznie nie jest. Choć oczywiście zdarzają się zaczepki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska