Jak się nieoficjalnie dowiedział portal gazetawroclawska.pl mężczyzna, który kupił obraz podczas 7. Noworocznego Koncertu Charytatywnego na rzecz Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci, nie zapłacił za niego.
Przypomnijmy, że w styczniu tego roku za 51 tysięcy złotych wylicytowano reprodukcję obrazu Beksińskiego namalowaną przez Wandę Ozierańską, pacjentów po przeszczepie ręki - Damiana Szwedo i Piotra Tchórza oraz lekarzy ze szpitala przy ul. Borowskiej - dr Adama Domanasiewicza i dr Monikę Pfanhauser. Pieniądze miały zostać przekazane dla podopiecznych Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci.
ZOBACZ, JAK POWSTAWAŁ OBRAZ: [b]Pacjenci po przeszczepie ręki namalowali obraz. Sprzedano go za 51 tys. zł[/b]
Kupiec obiecał, że nie zatrzyma obrazu dla siebie, ale będzie go przekazywał na kolejne aukcje, by nadal wspomagać chore dzieci. Niestety okazało się, że pochodzący z Niemiec mężczyzna, który miał urodzić się w Breslau w czasie wojny i opuścić wraz z matką miasto, nie zapłacił za obraz. Dlaczego? Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Niemiec oświadczył, iż myślał, że licytuje oryginalny obraz Beksińskiego, a nie grafikę namalowaną przez pacjentów.
Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci na razie nie chce zdradzać szczegółów sprawy, ale obiecuje, że w poniedziałek, podczas konferencji prasowej, wyjaśni, jak sprawa zostanie rozwiązana i czy obraz trafi na kolejne aukcje.
Wojciech Śladowski z Polskiego Domu Aukcyjnego w Krakowie mówi nam, że zachowanie licytującego mężczyzny jest niedopuszczalne.
- W takich przypadkach najważniejsze są dwie sprawy - czy opis aukcji był zgodny z licytowanym obiektem, a także czy osoba licytująca zarejestrowała się podczas aukcji, zostawiła swoje dane i pobrała numerek. Jeżeli opis aukcji był zgodny z licytowanym obrazem, to wylicytowanie dzieła i dźwięk młotka oznacza, że została zawarta umowa sprzedaży. Taka osoba jest już właścicielem obrazu i ma obowiązek zapłacić. Jeżeli tego nie zrobi, to sprawą zajmuje się komornik - wyjaśnia Wojciech Śladowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?