18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryzys zagląda na Dolny Śląsk. Nie starcza nam do pierwszego

Sylwia Królikowska
Dolnoślązaków coraz częściej nie stać na duże zakupy
Dolnoślązaków coraz częściej nie stać na duże zakupy fot. Piotr Mizerski/Polskapresse
Jesteś wściekły, bo auto odmówiło posłuszeństwa, a Ty nie masz pieniędzy na jego naprawę? Spokojnie, nie ty jeden. Należysz do ponad połowy Dolnoślązaków, dla których nagły wydatek rzędu 900 zł to problem nie do przejścia. To jeden z wniosków z badań Głównego Urzędu Statystycznego. Urzędnicy spytali prawie 40 tys. osób, w tym również mieszkańców naszego województwa, o to, jak im się żyje. Tylko co setny respondent uznał, że nie ma żadnych problemów finansowych. Co trzeci z nas radzi sobie średnio. Ponad 15 proc. z wielką trudnością wiąże koniec z końcem.

Ale trudno się dziwić, skoro zarobki właściwie stoją w miejscu, a ceny rosną niemal z dnia na dzień. W efekcie wielu z nas przyznaje, że coraz częściej brakuje do pierwszego, choć zarabiamy wciąż tyle samo. Jak wyjaśnia Andrzej Sadowski z Centrum Adama Smitha, wynika to z tego, że ceny są dostosowywane do unijnych, ale pensje już nie...

Dlatego tylko połowę z nas stać na tygodniowy urlop wraz z rodziną, przynajmniej raz w roku. Ponad 80 procent oszczędza na ogrzewaniu mieszkania, a zaledwie co czwarty Dolnoślązak zaprasza rodzinę czy znajomych na obiad do siebie.

- Liczy się każdy grosz. Pamiętam, jak jeszcze byłam mała, to co niedzielę albo ktoś był u nas, albo my jeździliśmy do rodziny - mówi Patrycja Górka z Wałbrzycha, mama trójki dzieci. Przyznaje, że dziś jej życie toczy się w pracy i domu. - Czasem kino z dziećmi, ale od święta, bo na naszą czwórkę to wydatek rzędu prawie 150 złotych - mówi.
Do czego to zmierza? Fachowcy nie mają dobrych prognoz. I straszą, że zamiast się rozwijać, cofamy się.

Nasze wynagrodzenia wzrosły zaledwie o 0,4 proc. (dane GUS z końca grudnia 2012 roku). W 2011 roku wzrost był wyższy o niemal cztery procent. A ceny nadal idą w górę... I głównie z tego powodu ogromna większość Dolnoślązaków twierdzi, że ma kłopoty finansowe. Jedynie co setny ocenia, że żyje się bardzo dobrze, mimo podwyżek.

- Ceny detaliczne większości artykułów żywnościowych objętych badaniem w grudniu 2012 r. były wyższe niż przed rokiem - wyjaśniają w Głównym Urzędzie Statystycznym.
Więcej płacimy za niektóre produkty zbożowe, mięso, wędliny i ryby. Podwyżka cen mleka i jaj sięga nawet 30 procent!
A przecież głównie te produkty kupujemy na co dzień. No właśnie... Jak wynika z badań GUS, oszczędzamy właśnie również na podstawowych zakupach. A raczej mocno je ograniczamy, bo nas na nie nie stać.

Odczuwają to głównie właściciele mniejszych sklepów, które nie są w stanie zaoferować dyskontowych cen. - Nie kupujemy u producentów, tylko w hurtowni, i możliwości negocjacji mamy mocno ograniczone - mówi Teresa Kopiłło ze sklepu spożywczego w Wałbrzychu.
Przyznaje, że jeszcze dziesięć lat temu w punkcie zatrudnione były trzy ekspedientki. Dziś została jedna. Co więcej, los samego sklepu stoi pod dużym znakiem zapytania, ponieważ w bliskiej okolicy ma powstać tani market spożywczy.
- Znaczny wzrost cen jest zauważalny od kilkunastu miesięcy i nie ma co liczyć, że w najbliższym czasie to się zmieni - ocenia Andrzej Sadowski z Centrum Adama Smitha.

Twierdzi, że wynika to z dopasowywania cen w Polsce do cen unijnych. I pewnie nikt by na to nie narzekał, gdyby w równym tempie rosły wynagrodzenia. A w tej kwestii na tle krajów UE wypadamy słabo. Za nami są tylko: Łotwa, Litwa, Rumunia i Bułgaria. Dużo przed nami są nasi południowi sąsiedzi. Według wyliczeń, musi upłynąć ponad 60 lat, by nasze zarobki zrównały się ze średnią europejską...

Trudno więc czekać na poprawę z założonymi rękami, tym bardziej że część z nas tego po prostu nie dożyje. Co więc robią Dolnoślązacy?
Często zapożyczają się. Urlopy na kredyt, święta, wypraw- ki szkolne, nierzadko również ubrania. I pewnie można by tak żyć, dopóki długi nie zaczynają się kumulować i brakuje pieniędzy na ich spłatę.
Według Krajowego Rejestru Długów Dolnoślązak ma średnio około 6,5 tys. zł przeterminowanego długu. To więcej niż statystyczny Polak.

- Według naszych danych średnie zadłużenie konsumentów notowanych w Krajowym Rejestrze Długów wynosi 6 tysięcy złotych. Osoby te dopisywane są głównie przez podmioty z branży finansowej. Zalegają też z opłatami za prąd czy gaz - wylicza Adam Łącki z KRD.
Jak wynika z badań KRD, chociaż deklarujemy, że nie lubimy się zapożyczać, paradoksalnie toniemy w długach. Aż 58 proc. Polaków ma długi, a co czwarty problemy z ich spłatą. Na Dolnym Śląsku zdarzają się tacy, którzy ponad tysiąc dni zalegają z ratą. Zadłużenie rekordzisty z regionu wałbrzyskiego sięga ponad pół miliona złotych.

Ten rok, niestety, nie będzie dla nas łatwiejszy. Na samorządy został zrzucony kolejny obowiązek - zagospodarowanie śmieci. W efekcie będą one nas kosztować nawet kilka razy więcej.
Na przykład legniczanin, który nie segreguje śmieci, zapłaci za nie od lipca 17,80 zł (dziś to około 9 zł za miesiąc). W Legnicy wzrosły też podatek od nieruchomości i opłata za ścieki.

W Jeleniej Górze podrożały, między innymi, ceny biletów komunikacji miejskiej. Od mar-ca woda i ścieki uderzą po kieszeni mieszkańców stolicy Dolnego Śląska.
Jak przeżyć od pierwszego do pierwszego? Doradcy finansowi radzą, by przeanalizować budżet domowy i postarać się oszczędzać, choćby niewielkie kwoty. Posiadacze kredytów powinni uskładać taką kwotę, by starczyła na spłatę rat przez trzy miesiące. Dzięki temu nie wpędzimy się w nowe kłopoty (np. karne odsetki) w razie np. utraty pracy. Te trzy miesiące powinny wystarczyć na znalezienie nowego zajęcia. Teoretycznie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska