Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjna "instytucja kultury" idzie wreszcie do likwidacji. Zapadły decyzje odnośnie CMS

Marcin Rybak
Centrum Monitoringu Społecznego działa w wynajętej willi we Wrocławiu. Po likwidacji Centrum jego majątek dostanie biblioteka
Centrum Monitoringu Społecznego działa w wynajętej willi we Wrocławiu. Po likwidacji Centrum jego majątek dostanie biblioteka Fot. Tomasz Hołod
W środę zarząd województwa zajmie się likwidacją Centrum Monitoringu Społecznego i Kultury Obywatelskiej, instytucji podległej urzędowi marszałkowskiemu. Los Centrum wydawał się przesądzony, gdy ujawniliśmy w "Gazecie Wrocławskiej", w jaki sposób wydawane są tam publiczne pieniądze na wątpliwej jakości badania socjologiczne.

Poznaj kulisy działalności Centrum Monitoringu Społecznego. Przeczytaj nasz tekst SLD - Sojusz Lewicy Dobrzedorabiającej. Skok na kasę w majestacie prawa

Jeśli zarząd przyjmie projekt uchwały zakładający likwidację CMS do końca czerwca, to sprawa trafi do sejmiku wojewódzkiego, który podejmie stosowną uchwałę. Majątek pozostały po CMS, głównie sprzęt biurowy, zostanie przekazany wrocławskiej Bibliotece Pedagogicznej. Wiadomo, że gdyby samorząd województwa uznał w przyszłości za potrzebne badanie socjologiczne na jakiś temat, to przeprowadzi je Instytut Rozwoju Terytorialnego. Może on też poszukać firmy, która profesjonalnie zrobi badanie.

Instytut - podobnie jak CMS - podlega urzędowi marszałkowskiemu. Zajmuje się planowaniem rozwoju regionu. Do jego zadań należy m.in. "opracowywanie raportów o rozwoju społeczno-gospodarczym i przestrzennym wraz z rekomendacjami dla polityki rozwoju".

Gdyby więc Instytut do takich raportów potrzebował badań socjologicznych, będzie mógł zlecić ich przeprowadzenie fachowej instytucji albo wynajętej na rynku firmie.

Już w marcu ubiegłego roku Sejmik Dolnośląski zajmował się planami likwidacji CMS. Wtedy zapadła uchwała o zamiarze zlikwidowania Centrum. Mówiono wówczas, że potrzebna będzie jeszcze jedna uchwała, dotycząca samej likwidacji. I że Sejmik przyjmie ją w ciągu pół roku. Pół roku minęło w październiku. Projekt uchwały powstaje dopiero teraz.

- Prawo mówi, że zamiar likwidacji jakiejś instytucji trzeba ogłosić co najmniej pół roku wcześniej - tłumaczy rzecznik urzędu marszałkowskiego Jarosław Perduta. I potwierdza: #- Jeśli uchwała została przyjęta w marcu, to najwcześniej w październiku można było zdecydować o likwidacji CMS.

1 mln zł - tyle za wykonanie zlecenia dostały trzy organizacje pozarządowe, zupełnie nieznane branży badania opinii

Dlaczego tak się nie stało? Skąd zwłoka? Rzecznik przyznaje, że w urzędzie postanowiono nie podejmować tej sprawy przed wyborami w listopadzie 2014 r.

Centrum Monitoringu Społecznego i Kultury Obywatelskiej powstało w 2011 r., niespełna rok po poprzednich wyborach samorządowych. Utworzenie instytucji prowadzącej socjologiczne badania było jednym z warunków, od spełnienia których Sojusz Lewicy Demokratycznej uzależnił przystąpienie do koalicji rządzącej regionem.

W "Gazecie Wrocławskiej" opisaliśmy mechanizm wydawania pieniędzy - zlecenia na prowadzenie badań trafiały do organizacji pozarządowych nieznanych w branży badania opinii publicznej. Eksperci, którzy w ubiegłym roku przeanalizowali niektóre badania prowadzone na zlecenie CMS, skrytykowali je. Przyznali, że niektóre prace były na dobrym poziomie i działalność CMS nie naruszała obowiązującego prawa, lecz zarazem wskazali na "wielkie marnotrawstwo publicznych pieniędzy", bo za spore kwoty zlecano badania, których większość była całkowicie bezużyteczna.

CZYTAJ TAKŻE: DZIAŁACZE PIS-U NIE CHCĄ CZARNECKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska