Bo wojnę domową w PSL chciała wykorzystać Platforma Obywatelska i powiązane z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem ugrupowanie Porozumienie dla Powiatu. Gdy działacze dowiedzieli się, że PSL chce odwołać swojego starostę, PO i PdP postanowiły stworzyć nową koalicję.
PSL zostałby na lodzie - nie dość że straciłby starostę (nowym starostą zostałby Roman Potocki z PO), to jeszcze zostałby bez kilku innych ważnych stanowisk, m.in. bez przewodniczącego rady powiatu. Jeszcze w poniedziałek Zuzanna Smereka (szefowa klubu PSL w radzie) podtrzymywała swoje wcześniejsze stanowisko o odwołaniu Szawana. - Jestem za odwołaniem starosty - zapewniała. Nie wykluczała przy tym wejścia Ludowców do koalicji z PO i PdP.
Jednak w ciągu kilkudziesięciu godzin sytuacja się zmieniła. Ludowcy teraz zmieniają front. Jak tłumaczy poseł Andrzej Dąbrowski, lider PSL w regionie, wycofanie rekomendacji dla starosty Szawana jest już właściwie nieaktualne. Dodaje, że jeśli chodzi o wewnętrzne nieporozumienia, to jest to "rodzinna kłótnia". Przyznaje przy tym, że był plan, aby wspólnie z PO zrekonstruować zarząd powiatu. - Ale teraz mamy do czynienia z atakiem z zewnątrz, który musimy odeprzeć - tłumaczy parlamentarzysta.
Na czwartek nie zostanie zwołana nadzwyczajna sesja rady powiatu, na której Szawan miał zostać odwołany. Przewodniczący rady Michał Trębacz (PSL) dopatrzył się błędów formalnych we wniosku o zwołanie sesji. Dlatego też Szawana będzie można odwołać najwcześniej w listopadzie, na zwykłej sesji.
Ale do usunięcia starosty i tak może nie dojść. Aby starosta pożegnał się ze stanowiskiem, potrzebnych jest 14 głosów radnych (na 23). 8 głosów ma PdP, 8 Platforma, 6 PSL i jeden SLD. Teoretycznie więc Szawan już może sprzątać biurko. Jednak wszystko może zmienić się w sobotę, gdy poznamy nowego przewodniczącego Platformy w regionie.
O tą pozycję walczy Grzegorz Schetyna i Jacek Protasiewicz. Ten drugi jest gorącym zwolennikiem sojuszu z Rafałem Dutkiewiczem, który miałby zostać zawarty już teraz. Sojusz z jego ekipą w powiecie miał być realizacją takich politycznych wizji. Schetyna nie chce słyszeć o takich układach przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi.
Jednak jeśli Protasiewicz nie wygra ze Schetyną, to wśród radnych PO zapewne znajdą się tacy, którzy nie będą chcieli zawierać sojuszu z Dutkiewiczem. Wtedy też nie dojdzie do koalicji z PdP, a Platforma wróci do rozmów z PSL na temat rekonstrukcji zarządu powiatu.
Sam Szawan, który cieszy się poparciem wicepremiera Janusza Piechocińskiego, na wszystko spogląda spokojnie. - Jestem samorządowcem. A starostą to się bywa, nie jestem przyspawany do stołka - mówi nam Szawan, który podkreśla że niechęć działaczy PSL do jego osoby nie wynika ze spraw merytorycznych.
- Za mojego urzędowania dla powiatu zrobiliśmy bardzo dużo. Choćby wyremontowaliśmy aż 108 kilometrów dróg, wyremontowaliśmy też wszystkie szkoły. Przede mną, nikt tego nie dokonał - mówi Szawan. - Utracono do mnie zaufanie? Tak został przedstawiony wniosek o odwołanie mnie z funkcji. Ale nikt nie sprecyzował mi, o co dokładnie chodzi - kończy Szawan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?