Kiedy remont ul. Gajowickiej? Miała być priorytetem dla Jacka Sutryka. Mieszkańcy czekają szósty rok

Autorami petycji są Arkadiusz Chwaścik i Romuald Arent z Rady Osiedla Gajowice. Jak twierdzą, ulica Gajowicka jest w okropnym stanie i choć mieszkańcy wysyłają regularnie prośby do władz miasta o remont, nadal nie ujęto jej w żadnych planach.

- Codziennie jeździ tędy mnóstwo samochodów. Oś jezdni przecina również torowisko z lat przedwojennych. Tak dawno nie prowadzono tu żadnych poważnych prac - mówi Arkadiusz Chwaścik.

Warto dodać, że większość instalacji podziemnych jest datowana jeszcze na okres przedwojenny.

Gajowicka jest bardzo ważna dla miasta. Ma 2 kilometry długości i zaczyna się od ronda przy ul. Zaporoskiej. Stanowi dobry dojazd m.in. od Sky Tower. Jest drogą wiodącą w kierunku południowych osiedli Wrocławia. Przecina inne, ważne drogi, jak choćby ul. Kruczą i al. Hallera. Odcinek bliżej centrum jest w opłakanym stanie.

- Stan jest tragiczny. Jezdnia grozi ogromnym niebezpieczeństwem dla poruszających się dla niej samochodów. Znajdujące się na tej ulicy zapadnięcia i wybrzuszenia sięgają kilku centymetrów. Mogą one spowodować nie tylko urwane zawieszenia, ale też bardzo niebezpieczne wypadki. Brak jasnej koncepcji co do przyszłości ulicy Gajowickiej i sprecyzowania harmonogramu remontu, jest niedopuszczalne. Czas prac nad koncepcją jest zbyt długi, już teraz powinny rozpoczynać się prace budowlane - mówi Romuald Arent.

- Wyremontujemy w pierwszej kolejności: Powstańców Śląskich, Gajowicką, Zaporoską, Tęczową i Szpitalną, Kamienną, Pomorską, Komandorską, Zielińskiego, Nowowiejską, Słowiańską, Kościuszki, Poznańską. Remonty chodników i ścieżek uwzględnią potrzeby osób z niepełnosprawnościami - zapowiadał w październiku 2018 roku Jacek Sutryk, ówczesny kandydat na Prezydenta Wrocławia.

Tę wypowiedź chętnie wypominają prezydentowi internauci. Zwłaszcza, że stan większości z ww. ulic, w najlepszym wypadku pozostaje taki sam, jaki był 5,5 roku temu, jeśli się nie pogorszył. Wyjątkiem jest ul. Pomorska, która od sierpnia 2022 roku przechodzi gruntowny remont.

Jak mówią nam urzędnicy, do planowania tego remontu przystąpili w 2018 roku.

- Niestety, sporym utrudnieniem były rozmowy z Dolnośląskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, któremu bardzo zależało na zachowaniu istniejącej geometrii ulicy, zachowaniu w ulicy zabytkowych poniemieckich torów jako "reliktu przeszłości" czy nawierzchni z granitowej kostki, takiej jaka jest obecnie - mówi "Gazecie Wrocławskiej" Tomasz Sikora z Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Proponowali alternatywy w postaci nawierzchni bitumicznej czy nowe torowisko.

- Miasto nie chciało działać wbrew woli Wojewódzkiego Konserwatora, ponieważ jego negatywna opinia wiązała się z zagrożeniem pozyskania decyzji środowiskowej, a tym samym uzyskania decyzji ZRiD (Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej). W końcu, torowiska zostaną zachowane, ale jako artefakt i będą prezentowane w eksponowanych miejscach obok ulicy - dodaje Tomasz Sikora.

• Nawierzchnia będzie bitumiczna poza obszarem skrzyżowań.
• Odcinek jezdni pomiędzy ulicami Kruczą i Grochową, czyli w bezpośredniej bliskości kościoła parafii pw. Św. Karola Boromeusza, będzie w całości wykonany z kostki granitowej – tak aby podkreślić zabytkowy i historyczny charakter tego miejsca.
• W efekcie Gajowicka będzie dwujezdniowa, czteropasmowa z wydzielonymi zewnętrznymi pasami dla autobusów (buspasy).
• Buspasy będą prowadzone na zewnątrz (łatwiej dla pasażerów - wsiadanie wprost z chodnika) a samochody pojadą pasem bliżej środka.
• Zachowana zostanie rezerwa terenu na współczesne torowisko. Tę rezerwę terenu w drugim etapie Miasto połączy z buspasami, w rezultacie otrzymując Trasę Autobusowo-Tramwajową (TAT) na Gajowickiej.

Obecnie termin zakończenia opracowania dokumentacji projektowej został aneksowany do 30 czerwca 2024 roku. Część mieszkańców sądzi jednak, że jest to tzw. "kiełbasa wyborcza", dzięki której prezydent mógłby ubiegać się o reelekcję.