Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kampania wyborcza do rad osiedli we Wrocławiu. Tak kandydaci walczą o głosy

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Trwa kampania wyborcza, do urn pójdziemy 17 października
Trwa kampania wyborcza, do urn pójdziemy 17 października Dariusz Gdesz/archiwum Polska Press/zdjęcie ilustracyjne
Kandydaci na radnych wrocławskich osiedli nie tylko przerzucają się postulatami, ale stosują również inne metody przyciągnięcia uwagi i przekonania do siebie wyborców. Walka o fotel osiedlowego radnego zaciętością zaczyna u nas przypominać kampanię przed wyborami do Sejmu, choć w dużej mierze kampania wyborcza toczy się w internecie.

Największy problem kandydata? Zniszczone materiały promocyjne

Zrywanie plakatów czy publiczne niszczenie ulotek rywali są już passé, bo teraz dyskusje toczą się głównie w internecie.

Oburzenie wywołał fakt, że jedna z kandydatek na radną Tarnogaju wysłała wyborcom wiadomości, w których namawiała do niegłosowania na kandydatów z Przyjaznego Tarnogaju. Użyła następującego argumentu:
„Są to osoby z nowego osiedla, grupa bardzo agresywna, która ma parcie na szkło”

Wiceprezydent i radny w jednym

Na fejsbukowej grupie „My Wrocławianie - grupa bez cenzury” jeden z internautów zauważył, że w wyborach na radnego osiedla Oporów wystartował sam wiceprezydent Sebastian Lorenc.

"Czyli, jako Radny Osiedla, Sebastian Lorenc będzie prowadził rozmowy z wice Prezydentem Sebastianem Lorenzem” – czytamy w poście. W komentarzu od innego użytkownika natomiast: "Oj tam, oj tam... przynajmniej jest duża szansa, że się dogadają”. (pisownia oryginalna)

Kreda się zmyła, pozostał niesmak

Inny przedwyborczy incydent miał miejsce na osiedlu Nowy Dwór, gdzie na chodniku jeden z kandydatów na radnego wypisał kredą hasła wyborcze. Nie chodziło jednak o kolorowanie chodnika, a o fakt, że kreda uległa wytarciu, co potencjalny radny uznał za celowe zniszczenie. Z uwagi na komentarze, post jednak dość szybko znikł z sieci.

Należy przypomnieć, że rada osiedla jest organem, który jest nie tyle sprawczy ile opiniotwórczy. Nie wybuduje osiedlowego basenu, ale przedstawi taki pomysł w ratuszu. Zawnioskuje o naprawę dziurawej drogi, pomoże zorganizować boisko lub nowy park. Dlatego od kandydatów nie powinniśmy oczekiwać działań na poziomie przekraczającym ich kompetencje. Dobrze jednak znać ich priorytety i sprawdzić, czy pokrywają się z naszymi.

Na wielu osiedlowych grupach w internecie użytkownicy poprosili o przedstawianie sztandarowych postulatów kandydatów w komentarzach. Niestety, w niektórych przypadkach posty cieszyły się małym zainteresowaniem samych przyszłych radnych. Trzeba jednak przyznać, że ci którzy postanowili się jednak wypowiedzieć, zrobili to naprawdę wyczerpująco.

Powyższe zjawiska nie są niczym wyjątkowym, ani niezgodnym z prawem. Trzeba jednak przyznać, że na niewielkich polach wrocławskich osiedli toczy się walka, którą obserwujemy czasem w skali kraju. Być może przełoży się ona na frekwencję w wyborach. Czy tak się stanie, przekonamy się w niedzielę, 17 października.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska