Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gapowicze jeżdżą i nie płacą. Każdy z nich jest winny przewoźnikom średnio 1300 złotych

Andrzej Zwoliński
Andrzej Zwoliński
Kontrole biletów MPK we Wrocławiu.
Kontrole biletów MPK we Wrocławiu. Fot. Tomasz Holod / Polskapresse
Dolnoślązacy winni są przewoźnikom blisko 10,5 mln złotych. Na głowę gapowicza przypada u nas prawie 1300 złotych długu.

Firm przewozowych, takich jak MPK Wrocław, zgłaszających nieuczciwych pasażerów do rejestru dłużników szybko przybywa. W efekcie, od marca do października, zaległości gapowiczów w BIG InfoMonitor w całym kraju wzrosły o 32,7 mln zł do blisko 166 mln zł. Jeżeli chodzi o liczbę dłużników, Dolnoślązacy znaleźli się na piątym miejscu.

Gapowicze mają ponad 10 mln zł długów

W całym kraju od marca do października zaległości Polaków z tytułu nieopłaconych kar za jazdę bez biletu wzrosły o 32,7 mln zł do prawie 166 mln zł, a liczba dłużników o blisko 18,5 tysiąca osób i jest ich już w sumie ponad 126 tysięcy. Według danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor, pod względem kwoty zaległości, województwo dolnośląskie zajmuje 5. pozycję w kraju. Blisko 8300 osób podróżujących bez biletu ma do spłaty prawie 10 mln 400 tysięcy złotych.

Zdecydowana większość z nich to mieszkańcy Wrocławia, a średnia wartość długu to blisko 1300 złotych na osobę. Daleko nam jednak do krajowych rekordzistów w jeździe za darmo. Są nimi mieszkańcy Mazowsza. Nie dość, że jest ich ponad 29 tysięcy, to ich zobowiązania znacznie przekraczają 46 mln złotych, a na głowę przypada ponad 1600 złotych.

Transport cierpi z powodu zaległości

Transport, a w szczególności przewóz osób, to jedna z branż, która wyjątkowo mocno ucierpiała z powodu lockdownu i pandemii. Jak wynika z danych BIG InfoMonitor oraz BIK na temat przeterminowanych zobowiązań poszczególnych branż, zaległości transportu drogowego w drugim i trzecim kwartale wzrosły o 8 proc. do 1,92 mld zł, wobec niecałych 4 proc. dla ogółu przedsiębiorstw. Transport jest też branżą, w której firmy najczęściej mówią (38 proc. ankietowanych), że mają siły na przetrwanie najwyżej trzech kolejnych miesięcy lockdownu. Wśród wszystkich branż takiej odpowiedzi udzieliło 28 proc. ankietowanych – wynika z badania przeprowadzonych na zlecenie BIG InfoMonitor wśród mikro, małych i średnich.

Wiele firm transportowych w nowych warunkach straciło rentowność - komentuje Łukasz Rączkowski z BIG InfoMonitor.

Gapowicze w rejestrze dłużników

Na ociągających się z rozliczeniami mobilizująco działa wpis do rejestru dłużników BIG, bo obecność w bazie dłużników zmniejsza wiarygodność płatnika. Przed nawiązaniem współpracy banki, firmy pożyczkowe, dostawcy usług telekomunikacyjnych i kontrahenci weryfikują potencjalnego klienta w BIG, tak konsumentów jak i firmy. W zeszłym roku w BIG InfoMonitor sprawdzony został co piąty dorosły Polak i ponad połowa firm.

Praktyka pokazuje, że część osób ignoruje wpis o długu do momentu, gdy zaczyna im to przeszkadzać np. w zaciągnięciu kredytu, zakupie abonamentu telekomunikacyjnego czy podpisaniu umowy na telewizję kablową.

Dlatego, już sama groźba dopisania informacji o długu do rejestru, do którego tak często zaglądają banki i inne przedsiębiorstwa, powoduje, że 67 proc. dłużników przed upływem 30 dni od otrzymania wezwania spłaca zobowiązanie - informuje Łukasz Rączkowski.

By znaleźć się w spisie dłużników wystarczy kwota zadłużenia w wysokości co najmniej 200 złotych w przypadku osób fizycznych i 500 złotych w przypadku firm. Przed dokonaniem wpisu wierzyciel ma obowiązek wysłania dłużnikowi wezwania do zapłaty z ostrzeżeniem o zamiarze wpisania jego danych na listę dłużników.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska