Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci pod szkołą jak pachołki dla rowerzystów! A wrocławscy urzędnicy nie reagują na prośby rodziców o zmianę oznakowania

Karolina Kwiatek
Karolina Kwiatek
Przystanek pod Szkołą podstawową nr 4 we Wrocławiu.
Przystanek pod Szkołą podstawową nr 4 we Wrocławiu. Karolina Kwiatek/Polska Press
Z redakcją portalu Gazetawroclawska.pl skontaktował się Michał Przybysławski, rodzic jednego z uczniów Szkoły Podstawowej nr 4 we Wrocławiu. Dwa lata temu jego syn pod szkołą został potrącony przez rowerzystkę. Siła uderzenia była tak duża, że spowodowała poważny uraz głowy chłopca. Niestety, mimo wielu zgłoszeń i próśb skierowanych do magistratu, w okolicach podstawówki wciąż brakuje widocznego oznakowania.

Spis treści

Rowerzyści omijają dzieci jak pachołki

Rodzice dzieci chodzących do Szkoły Podstawowej nr 4 przy ul. Powstańców Śląskich 210 we Wrocławiu niejednokrotnie byli świadkami niebezpiecznych sytuacji pod szkołą. Mimo, że na ciągu pieszo-rowerowym cykliści są zobowiązani do poruszania się z prędkością zbliżoną do pieszych, to niektórzy rowerzyści ani nie zwalniają, ani nie ostrzegają dzwonkami uczniów czy innych przechodniów.

Miejsce to jest niebezpieczne, dlatego 250 rodziców, dziadków i opiekunów uczniów podstawówki podpisało petycję skierowaną do Urzędu Miasta. Jej celem było pokazanie urzędnikom, jak ważne jest odmalowanie znaków poziomych na trasie i postawienie pionowych przed szkołą.

- Zależy mi ma bezpieczeństwie mojego syna pierwszoklasisty, a także innych dzieci i pieszych. Uważam, ze ruch jest tam źle zorganizowany i niebezpieczny, zarówno dla pieszych jak i rowerzystów - argumentuje Joanna Cichoń, mama jednego z uczniów.

- Trzeba też skutecznie ograniczyć możliwość parkowania na przystanku (pachołki, słupki). Jest tam znak zakazu parkowania i zatrzymywania się, ale wiele osób go ignoruje - dodaje Tomasz Sroka, tata kolejnego ucznia.

Tak oznakowanie ciągu wyglądało we wtorek 6 czerwca:

Ciąg pieszo-rowerowy pod SP 4 we Wrocławiu
Ciąg pieszo-rowerowy pod SP 4 we Wrocławiu Karolina Kwiatek/Polska Press

"Dwa lata czekamy na znaki. Prędzej sami je postawimy"

Pół roku od potrącenia dziecka jednego z naszych rozmówców, przed wejściem do szkoły pojawiły się dwa znaki C-16 informujące o przejściu. Problem w tym, że ustawiono je w odległości zaledwie 120 cm od ziemi, więc trudno je zauważyć, na co zwracają uwagę sami rowerzyści.

- Uważam, że znaki na początku ścieżki mogłyby zostać odmalowane, bo ich w ogóle nie widać, tak jak tych przed szkołą - powiedziała nam podczas rozmowy jedna z rowerzystek, która kilka razy w tygodniu przemierza ul. Powstańców Śląskich.

Rodzice uważają, że działania magistratu nie są wystarczające - przez kolejne 1,5 roku od ustawienia znaków nic się nie zmieniło, a kontakt ze strony urzędu zakończył się na przesłaniu odpowiedzi wyłącznie na jedno z pięciu wysłanych pism, w tym od dyrektora szkoły. Zdesperowani rodzice rozważali samodzielne namalowanie znaków pod szkołą w formie happeningu, nawet jeśli przyszłoby im za to zapłacić mandat.

- Znaki, które zostały postawione pod szkołą, wyglądają tak, jakby nikt tu nie przyjechał. Jeśli któryś z urzędników pojawiłby się na miejscu, to wiedziałby, że tak być nie może. To typowy przykład rozwiązywania sprawy zza biurka. Już nie wiemy, co robić, żeby zwrócić uwagę na nasze dzieci - dodaje Pan Michał, który w piśmie do Zespołu ds. Mobilności Aktywnej Urzędu Miejskiego we Wrocławiu opisuje sprawę dość obrazowo - Obecnie rowerzyści objeżdżają przechodzące dzieci jak pachołki.

Dalsza część tekstu znajduje się pod filmem.

od 16 lat

Błyskawiczne malowanie

W środę (7 czerwca) skontaktowaliśmy się w tej sprawie z ratuszem. Chcieliśmy dowiedzieć się, czy odmalowanie tej trasy zostanie zrealizowane, a jeśli tak, to kiedy miałoby nastąpić. Po czterech dniach, jeszcze zanim otrzymaliśmy odpowiedź od urzędu, rodzice przesłali nam zdjęcia odświeżonej części oznakowania. Po kilku godzinach dostaliśmy wiadomość od miasta, które zobowiązało się do działań.

- Oznakowanie zostanie odmalowane w całości. Na razie odmalowano już piktogram rowerów, niebawem zostanie odmalowany też piktogram rodzica z dzieckiem. Natomiast jutro oficerka rowerowa będzie na wizji lokalnej i sprawdzi z metrówką odległości. (...) Będziemy sprawdzać, czy jest tam możliwość fizycznego wyodrębnienia i rozdzielnia choć odcinkowo rowerzystów i pieszych po to, by dzieci miały fizyczną lub wizualną barierę/ostrzeżenie przed rowerzystami. I w drugą stronę - by rowerzyści wiedzieli, że tu jest szkoła i, mimo iż mogą jechać po chodniku wspólnie z pieszymi, to tak po ludzku trzeba tu uważać, bo małe dzieci mogą wybiec ze szkoły - mówi nam Tomasz Sikora z Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Odmalowanie połowy oznakowania z jednej strony ciągu
Odmalowanie części oznakowania poziomego Michał Przybysławski, Czytelnik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska