Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Legnicy pobito czterech Ukraińców

Mateusz Różański
Policjanci przyznają, że choć w czasie ataku głoszone były rasistowskie hasła, to prawdziwe podłoże napadu mogło być inne
Policjanci przyznają, że choć w czasie ataku głoszone były rasistowskie hasła, to prawdziwe podłoże napadu mogło być inne Archiwum Polska Press Grupa
Do ataku na czterech Ukraińców, którzy do Polski przyjechali pracować, doszło pod koniec kwietnia tego roku. Mężczyźni ze zgłoszeniem sprawy na policję czekali jednak do maja. Bali się.

Czterech, pochodzących z Ukrainy mężczyzn, mieszkało przy ulicy Złotoryjskiej, w centrum Legnicy. Pod blokiem stał ich zaparkowany samochód, oczywiście na ukraińskich rejestracjach.

- Pewnego wieczoru odezwał się alarm w aucie. Mężczyźni postanowili zejść na dół i sprawdzić, co się dzieje. Okazało się, że przy pojeździe stoi kilku mężczyzn - mówi Anna Farmas-Czerwińska z legnickiej policji. - Po chwili, ze strony Polaków, pojawiły się okrzyki „Polska dla Polaków’, „Wynocha na Ukrainę”.

Doszło do szamotaniny. Na szczęście Ukraińcy po chwili schronili się w swoim mieszkaniu. Napastnicy nie dawali jednak za wygraną. Wyważyli drzwi wejściowe na klatkę schodową. Awantura znów przeniosła się przed budynek.

- Do grupy Polaków dołączyło jeszcze pięciu mężczyzn. Wszyscy bili i kopali Ukraińców - dodaje Anna Farmas Czerwińska.

W dniu zdarzenia, policję poinformowali okoliczni mieszkańcy. Napastnicy zdołali jednak zbiec, a obcokrajowcy bali się mówić.

- Zatrzymany został już 22-letni legniczanin, inicjator całego zajścia. Mamy również ustalone personalia pozostałych napastników, ich ujęcie to tylko kwestia czasu - dodaje Farmas-Czerwińska.

Policjanci przyznają, że choć w czasie ataku głoszone były rasistowskie hasła, to prawdziwe podłoże napadu mogło być inne. Wiadomo, że trzech z czterech poszkodowanych Ukraińców pozostało w Legnicy, ale zmienili mieszkanie. Bali się, że znów może dojść do podobnego incydentu. Czwarty z mężczyzn postanowił wrócić do ojczyzny. Wiadomo, że Ukraińcy w Polsce przebywali legalnie, pracowali przy budowie dróg.

- Zatrzymany 22-latek został już tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Jemu i jego kompanom grozi do pięciu lat pozbawienia wolności - mówi Farmas-Czerwińska. - Podobne ataki w Legnicy nie zdarzają się często - dodaje policjantka.

Mieszkańcy okolic ul. Złotoryjskiej (tam doszło do pobicia) przyznają, że grupa, która zaatakowała Ukraińców, również Polakom daje się mocno we znaki.

- Zaczepiają młodszych i starszych, nie ma znaczenia. Czasami strach jest wyjść po zmroku - mówi mieszkanka centrum miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska