Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolnośląscy samorządowcy z wizytą w spalarni śmieci w szwedzkim Malmö. Ruszył nowy projekt urzędu Marszałkowskiego

Remigiusz Biały
Remigiusz Biały
Remigiusz Biały / Polska Press
Przedstawiciele samorządów z Dolnego Śląska odwiedzili spalarnię odpadów Saysav Malmö w Szwecji. Zakład także produkuje prąd i energię cieplną dla miasta. Była to okazja do zapoznania się ze szwedzką polityką śmieciową i rozwiązaniami jakie stosuję się, aby nie składować odpadów na wysypiskach. Wizyta odbyła się w ramach nowego projektu Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego - #Ecologic-study trails.

Spis treści

- Po sukcesie projektu Going Global - Dolnośląska Dyplomacja Gospodarcza postanowiliśmy jako samorząd województwa dolnośląskiego uruchomić nowy projekt #Ecologic-study trails, czyli dyplomację ekologiczną. Naszym celem jest wykorzystanie wszystkich możliwych kanałów, aby promować najlepsze rozwiązania i praktyki proekologiczne. Zależy nam bardzo, aby gminy i powiaty z Dolnego Śląska mogły dzięki temu projektowi łatwiej wdrożyć czy nawiązać międzynarodową współpracę przy realizacji inwestycji związanych z ekologią i środowiskiem – mówi Krzysztof Hodun, dyrektor wydziału współpracy zagranicznej dolnośląskiego urzędu marszałkowskiego.

W ramach projektu urząd marszałkowski zorganizował dla samorządowców wizytę w zakładzie przetwórstwa odpadów Saysav w Malmö w Szwecji. Zakład zajmuje się spalaniem śmieci komunalnych, dzięki czemu wytwarza prąd i ogrzewanie dla miasta.

Szwedzka polityka śmieciowa inspiracją dla Dolnego Śląska.

Samorządowcy mieli okazję zwiedzić zakład przetwórstwa odpadów i poznać jego historię czy funkcjonowanie. Ogromne zainteresowanie wzbudziła technologia jaka jest tam wykorzystywana do spalania odpadów, produkcji prądu i energii cieplnej, oczyszczania dymu czy odzysku metali szlachetnych z popiołu. Samorządowcy chętnie rozmawiali także o tym, jak lokalna społeczność w Malmö postrzega zakład, jak reagowali na jego powstanie i jak się mieszka w pobliżu spalarni.

- Wizyta studyjna w Malmö umożliwiła zapoznanie się z funkcjonowaniem zakładu do przetwarzania odpadów. Na Dolnym Śląsku obecnie nie ma instalacji o podobnym charakterze. Pojawiają się natomiast zapowiedzi takich inwestycji. Należy zauważyć, że na terenie Europy funkcjonuje obecnie kilkaset instalacji termicznego przekształcania odpadów, a w Polsce kilkanaście. Perspektywa powstania takich zakładów na Dolnym Śląsku jest zależna od wielu czynników, wśród których bardzo istotnym jest czy wybrana lokalizacja, na terenie konkretnych gmin dopuszcza możliwość takiej budowy. To właśnie na szczeblu gminnym zapadają w pierwszej kolejności kluczowe decyzje, ustalenia planistyczne i środowiskowe dla inwestycji z zakresu gospodarki odpadami - mówi Grzegorz Kubicki, dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Palenie czy przetwarzanie odpadów jest koniecznością ze względu na zapełniające się wysypiska śmieci, które szkodzą środowisku. Dlatego w Europie zachodniej coraz bardziej stawia się na używanie śmieci jako surowca do produkcji energii.

- Po tej wizycie mam wiele spostrzeżeń na temat sposobów wykorzystywania odpadów i funkcjonowania zakładu. Jednym z nich jest na przykład to, jak bardzo ważny jest dialog społeczny przy realizacji takiej inwestycji. To trudny i drażliwy temat. Bardzo cenna była także dyskusja z przedstawicielami zakładu Saysav o tym jak się komunikować, aby taki obiekt mógł powstać i funkcjonować i był akceptowany przez lokalną społeczność – dodaje Artur Dychowicz z gminy Malczyce.

Szwedzka filozofia śmieciowa

Sysav Malmö jest zakładem przetwarzania odpadów komunalnych, zielonych i niebezpiecznych. Z usług firmy korzystają osoby indywidualne i przedsiębiorstwa. Sysav i dwie zależne spółki są własnością 14 szwedzkich gmin. Elektrownia przetwarzająca odpady na energię zapewnia dla Malmö i Burlöv 60 procent ich zapotrzebowania na ciepło i prąd. Firma wygenerowała dwa miliony koron szwedzkich obrotu w 2022 roku. Przyjmuje 850 tysięcy ton odpadów rocznie. Przetwarza 98 procent odpadów, z czego 43 procent to nowe materiały, a 55 procent energia.

- Spalanie odpadów dla środowiska jest korzystne tylko wtedy, gdy oczyści się dym z dioksyn, furanów i dwutlenku węgla. Wykorzystujemy do tego między innymi katalizatory i specjalne filtry, które wyłapują też pyły zawieszone. Z popiołu po spalonych śmieciach odzyskujemy szkło, cement, kamienie i metale – w tym rocznie 40 kilogramów złota. A na terenie naszego zakładu funkcjonuje także rezerwat przyrody i ptasi szpital – mówi Rustan Nilsson, edukator do spraw środowiska w spalarni Saysav w Malmö.

Zobacz w galerii zdjęcia z wizyty dolnośląskich samorządowców spalarni Saysav w Malmö

***
Zobacz też: Fotowoltaika zamiast sortowni śmieci na Złotnikach. Protesty poskutkowały

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska