Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolnośląscy mężczyźni: Baby są jakieś inne

Robert Migdał
Dariusz Gdesz
To jest pewne, że kobiety i faceci są z innych planet. Kobietom (przynajmniej tym, które znam) przeszkadza, że płyny do kąpieli na wannie nie są ułożone od największego do najmniejszego, etykietkami do przodu, a na dodatek według kolorów. No, bo porządek musi być. Panie uwielbiają zakupy. Ja wymiękam po 15 minutach przymierzania spodni, dla nich chodzenie kilka godzin po galerii handlowej - to mało.

Oczywiście kobiety zawsze wiedzą lepiej od facetów, jaka droga będzie najkrótsza, gdzie nie ma korków i gdzie skręcić, żeby dojechać do domu szybciej (nie szkodzi, że droga jest jednokierunkowa - przecież nic nie jedzie i można "przemknąć"). A mówiąc "skręć w lewo", oczywiście mają na myśli "w prawo". I zarzucają nam, że nie wiemy, co miały na myśli. O co im chodziło, co sobie pomyślały. A my, to co? - cytując Pawlaka z "Samych swoich" - wróżki? Panowie, zawsze możemy się pocieszyć, że nie jesteśmy sami. Inni faceci też mają trzy światy ze swoimi połówkami. Oto dowody...

Jacek, grafik (boi się podać nazwiska, bo by miał w domu "przechlapane"):
- Kobiety zawsze mają czas. Zawsze zdążą. Jest godzina do imprezy, za pół godziny mamy wychodzić: a ona bierze się dopiero za prasowanie (ojejej, i jeszcze oczko w rajstopie), malowanie (koszmar - samo pomalowanie oczu i ust zajmuje jej tyle, co mnie zajęłoby pomalowanie jednej ściany w pokoju). I jeszcze ten jej uspokajający ton: "Co się irytujesz, spokojnie, zdążymy". A ja już wiem, że jesteśmy spóźnieni. Nie wytrzymuję i wychodzę sam. No i czekam na nią... w samochodzie pod blokiem. Bo przecież bez niej nie pojadę.

Andrzej Andrzejewski, taksówkarz (nazwiska podać się nie obawia, bo po pierwsze żona jest już była, a po drugie gazet nie czyta):
- Baby są strasznie roztrzepane. Moja była żona była mistrzynią roztrzepania. Kiedyś w naszym domu zadzwonił domofon. Żona odebrała i gada, gada, gada. Po 15 minutach domyśliłem się z rozmowy, że gada ze swoją siostrą Tereską. Po kolejnych 15 zaczęło mnie dziwić, że ciągle stoi przy drzwiach i nawija przez domofon a nie wpuszcza siostry do środka. Załamałem się, gdy rzuciła do słuchawki domofonu: "Tereska, to teraz ja do ciebie oddzwonię, żebyś się na koszty nie narażała. Aaaa, jesteś na dole? To czemu nie mówisz. Wejdź do domu".

Janusz Wójcicki, emeryt:
- Moja córka kupiła sobie kuchenkę. Płyta gazowa, piekarnik elektryczny. Płyta grzała, piekarnik nie działał. Wezwała serwis. Co się okazało? Nie sprawdziła, że wtyczka się obluzowała przy kontakcie. Wystarczyło włożyć ją do gniazdka...

Sławek Orzech, politolog:
- Żona koniecznie chce zrobić prawo jazdy. "Przecież to nic trudnego" - twierdzi (próbuje już szósty rok). Za pierwszym razem jej egzamin był przekomiczny. Zdawała jako pierwsza. Na placu manewrowym ona i kilkanaście innych kandydatów. Egzaminator kazał jej wejść do auta i przygotować się do jazdy, a sam poszedł po dokumenty do biura. Żona wsiadła, zapięła się pasami, ustawiła lusterko wsteczne, boczne... Ale coś jej nie pasowało, zwłaszcza, że inni kursanci dziwnie się uśmiechali i patrzyli. Wtedy się zorientowała, że... usiadła na miejscu dla pasażera. Zerwała się jak oparzona i szybko usiadła na miejscu dla kierowcy. Na szczęście egzaminator tego nie widział (oblała za coś innego - poległa na jeździe po łuku).
Paweł Relikowski, fotoreporter:
- Kobiety nigdy nie rozróżniają marek samochodów. Gdy opowiadają jakąś historię i występuje w niej auto, to za pierwszym razem widziany przez nie samochód to był fiat, kolejnym razem, gdy opowiadają tę samą historię, to już jest mercedes, kolejnym razem ford, następnym skoda...

Robert Wierzbicki, strażnik miejski:
- Współczesne panie są strasznymi materialistkami. Kiedyś, żeby zdobyć kobietę, żonę, to wystarczyło mieć osobowość, błyszczeć dowcipem, być zaradnym. A dzisiaj. Kobiety interesuje kasa: czy facet ma dom, dobry samochód, czy świetnie zarabia.

Stanisław Szelc, satyryk kabaretu Elita:
- Baby są jakieś inne. To święta prawda. Są lepiej zorganizowane od facetów, nie mają skłonności do używek, świetnie potrafią wychowywać dzieci, nie ciągnie ich do życia poza domem. Są zupełnie inne od mężczyzn. Wiem, co mówię, bo wychowywały mnie kobiety: mama i dwie siostry- jedna hołubiła, druga tłukła, ale wyszedłem na człowieka.

Stanisław Przewłocki, artysta malarz:
- Za każdym razem zaskakuje mnie, kiedy kobiety mówią: "kolor łososiowy", kolor śliwkowy, "kolor starego złota", "kolor piasku pustyni". Koszmar. Przecież nie ma takich kolorów. Panie mają, niestety, tendencje do uproszczania pewnych spraw.

Kuba Ferens, uczeń:
- Moja mama wywiozła nas kiedyś samochodem do Malborka. Droga się nieco dłużyła, więc zabawialiśmy się odczytywaniem nazw mijanych miejscowości. Dojechaliśmy w końcu do Nowej Wsi Malborskiej. Nareszcie, zaraz będziemy zwiedzać zamek krzyżacki. Ale to zaraz przeciągało się w czasie. Jedziemy, jedziemy, w końcu mama wzdycha: "Co za długa wieś, ciągle tego Malborka nie widać". Na to moja starsza siostra: "Nie widać, bo właśnie z niego wyjechaliśmy".

Artur z Dolnego Śląska, redaktor w wydawnictwie (nazwiska nie poda, bo by w domu nie miał życia):
- Kobiety mają jakiegoś fioła na punkcie butów. Ja mam jedne na zimę, adidasy, wyjściowe do garnituru i sandały na lato. A i jeszcze klapki na basen. A moja kobieta? Ostatnio policzyłem: 98 par (słownie dziewięćdziesiąt osiem!). "Na cholerę ci tyle butów" - zapytałem. Miała wytłumaczenie dla każdej pary: a ta do sukienki zielonej, te do brązowych spodni, tamte pasują do zielonej torebki (aaa, właśnie, torebki to kolejny temat: ma ich całą szafę - wiadomo, pasują do butów), kolejne buty się idealnie zgrywają z płaszczem, kozaki z futerkiem - żeby było ciepło, kozaki bez futerka - jak zima ciepła... Odpuściłem.

RSM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska