Straż pożarna wciąż odpompowuje wodę z zalanych Dobrzykowic. – Woda zaczęła spływać z pól i rowów w nocy. Domy zaczęło podmywać już około 3:30 w nocy - mówił nam sołtys Dobrzykowic Adam Jaskuła. Gdy straż pożarna zaczęła akcję odpompowywania, woda opadła o około 8 cm. Teraz mimo, że strażacy nadal pompują, to poziom wody się nie zmniejsza. Dobrzykowice już kolejny raz zmagają się z podtopieniami. Gdy wieś zalało 2 tygodnie temu, woda podtopiła wtedy 14 domów i 84 posesje. - Dziś zalanych jest kilkanaście posesji, ale dokładnie jeszcze nie policzyliśmy ile. Na razie skupiliśmy się na pomaganiu - mówi sołtys.
Mieszkańcy Dobrzykowic za zalane posesje obwiniają władze gminy Czernica, które - ich zdaniem - nie dbają o rowy melioracyjne. - Jakiś czas temu widziałem pana Mariana Zarasia z urzędu gminy, który mówił, że wszystkie rowy są w porządku, a wystarczy przejść się po Dobrzykowicach, by zobaczyć, że rowy są zarośnięte. Taka sytuacja jest od 3 lat, ale w tym po raz pierwszy 2 tygodnie temu zdarzyło się, że woda weszła do domów i tak jak teraz zalała część Dobrzykowic - mówi Jacek Komornicki, mieszkaniec, któremu woda zalała dom. Dodaje, ze z informacji mieszkańców wynika, że tylko 2 osoby w gminie zajmują się utrzymaniem kanałów melioracyjnych, które mają w gminie w sumie 40 kilometrów. - Strażacy mówią, że gdyby te rowy były drożne, to woda by tu nie stała - dodaje pan Komornicki.
Zobacz też, jak wygląda sytuacja powodziowa we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku (ZDJĘCIA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?