Od naszej Czytelniczki Agnieszka Mielcarz otrzymaliśmy pytanie: Co się stało z rodziną świnek, którą można było spotkać przy ul. Międzyrzeckiej? Część tej rodziny zabrała staż miejska. Dokąd je zabrali? A to były takie grzeczne, przyjazne świnki. Podobno została trójka małych, bez matki, którą zabrali strażnicy.
Jaki jest dalszy los dziko żyjących świnek? Sprawę zbadał nasz reporter, Jarosław Jakubczak.
Po naszej publikacji pod koniec marca TUTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT i sygnałach od mieszkańców, na ulicy Międzyrzeckiej interweniowała Straż Miejska. W środę, 11 kwietnia, strażnicy patrolujący Bierdzany, natknęli się na trzy sztuki spacerujących bez opieki człowieka zwierząt. Przekazali je do schroniska przy ulicy Ślazowej we Wrocławiu.
- Świnki są u nas od środy - potwierdza Aleksandra Cukier ze schroniska dla zwierząt.
To matka i dwa małe - samiec i samica. Świnki są najprawdopodobniej mieszanką rasy wietnamskiej i dzika.
- Zostały objęte opieką. Matka jest nieco wychudzona, ale zwierzęta są w dobrym stanie. Nie są agresywne i widać, że miały kontakt z człowiekiem. Straż miejska patrolując okolice gdzie znaleziono zwierzęta, próbowała ustalić, czy nie należą do któregoś z właścicieli okolicznych gospodarstw. Niestety - bezskutecznie, dlatego zwierzęta trafiły do nas. Obecnie w schronisku mamy 8 świnek, i docelowo wszystkie chcemy przeznaczyć do adopcji. Musimy tylko spełnić kilka wymogów formalnych i zwierzęta będą czekały w schronisku na nowego właściciela - dodaje.
Co z pozostałymi trzema świnkami, które najprawdopodobniej zostały oddzielone od matki?
- Skontrolujemy to miejsce jeszcze raz. Jeśli natrafimy na małe świnki, to także przekażemy je do schroniska - obiecał nam Rzecznik Prasowy Straży Miejskiej we Wrocławiu Waldemar Forysiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
