Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centrum Wrocławia: Ciągły hałas na budowie. Czy to legalne?

Redakcja
U zbiegu ulic Kruczej i Zaporoskiej prace na budowie idą pełną parą, nawet wieczorami. Okoliczni mieszkańcy skarżą się na zbyt duży hałas.
U zbiegu ulic Kruczej i Zaporoskiej prace na budowie idą pełną parą, nawet wieczorami. Okoliczni mieszkańcy skarżą się na zbyt duży hałas. Tomasz Hołod
U zbiegu ulic Kruczej i Zaporoskiej prace na budowie idą pełną parą, nawet wieczorami. Okoliczni mieszkańcy skarżą się na zbyt duży hałas.

- Zasypiam wśród odgłosów wiercenia, uderzania młotkami, pracującej betoniarki - mówi pani Justyna, która mieszka przy ul. Kruczej, tuż obok budowy 11-piętrowego bloku mieszkalno-biurowo-handlowego. - Rozumiem, że panowie chcą zdążyć przed nadejściem mrozów, ale ja naprawdę chciałabym w nocy spać.

Pani Justyna dodaje, że czuje się bezsilna. Kilka razy dzwoniła na policję. - Może dlatego budowlańcy przynajmniej już do siebie nie krzyczą - dodaje.

Policja potwierdza, że wpływały zgłoszenia od mieszkańców. - Policjanci w tej sprawie interweniowali kilkukrotnie przez ostatnie pół roku. W większości przypadków nie potwierdzili występowania zakłóceń - mówi podkom. Kamil Rynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Deweloper Toscom Development w przesłanym do redakcji oświadczeniu przeprasza mieszkańców za „wszelkie niedogodności związane z prowadzoną inwestycją”. Zapewnia, że prace budowlane trwają najpóźniej do godz. 22, cisza nocna jest przestrzegana, a prace zakończą się najszybciej jak to możliwe.

„Z powodu usterki technicznej pompy do podawania betonu miała miejsce jednorazowa sytuacja, w której prace przedłużyły się do godz. 23. Betoniarka była już napełniona zagęszczonym betonem do zalania zjazdu do garażu podziemnego i nie było możliwe odłożenie tych prac na dzień następny” - czytamy w oświadczeniu zarządu Toscom Development Sp. z o.o.

Pani Justyna zastanawia się, czy firma ma pozwolenie na pracę w czasie ciszy nocnej. Okazuje się, że... nie jest ono potrzebne. - Jeżeli w pozwoleniu na budowę nie ma stosownego ograniczenia, prace mogą być prowadzone przez całą dobę, pod warunkiem nienaruszania obowiązujących norm i przepisów prawa - podkreśla Przemysław Samocki, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego we Wrocławiu.

Czy zatem wrocławianie powinni zagryźć zęby i zatkać uszy, ilekroć w pobliżu ich domu trwa jakaś budowa? Niekoniecznie.
- Osoba pokrzywdzona w każdej sytuacji ma możliwość złożenia zawiadomienia na policji, inicjującego czynności sprawdzające, w tym przypadku w sprawie zakłócenia spoczynku nocnego - dodaje podkom. Rynkiewicz.

Urzędnicy przyznają, że przepisy dotyczące ochrony przed hałasem w takich sytuacjach są nieprecyzyjne. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska mógłby wkroczyć, gdyby budynek już działał, a zamontowane na nim urządzenia non-stop hałasowały. Okazuje się, że najlepiej, gdyby to... pracujący tam budowlaniec poskarżył się, że na jego stanowisku jest za głośno - wtedy wkroczyć mogłaby Państwowa Inspekcja Pracy.

Przy ulicy Kruczej hałasy na pewno ustaną w październiku przyszłego roku. Wtedy deweloper planuje zakończyć inwestycję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska