Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były wojewoda oskarżony. Zarzut: ustawianie przetargu wartego 20 milionów złotych

Marcin Rybak
Marcin Rybak
archiwum Polska Press/zdj. ilustracyjne
Były wojewoda wrocławski profesor Janusz Z. został oskarżony o ustawianie przetargu na system meteorologiczny dla lotnisk wart 20 mln zł. Przestępstwa miał się dopuścić jako szef Rady Naukowej Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W tej sprawie oskarżono jeszcze dwie inne osoby z kierownictwa Instytutu. Główny dowód to podsłuchane i nagrane przez CBA rozmowy telefoniczne m. in. Janusza Z.

Co ciekawe firma, którą mieli faworyzować oskarżeni – konsorcjum spółek reprezentujące amerykańskiego dostawcę urządzeń dla lotnisk – ostatecznie przetargu nie wygrała. Przetarg rozstrzygano w 2014 roku. Najpierw wygrało go konsorcjum firm Elektrotim z Wrocławia i Mawilux z Ładów na Mazowszu. Ale po rozpatrzeniu protestów w Krajowej Izbie Odwoławczej, za zwycięzcę uznano warszawską spółkę Qumak. Jej oferta opiewała na kwotę 24,4 mln zł.

Prokuratura – powołując się na nagrane rozmowy oraz m. in. opinię specjalisty od zamówień publicznych – zarzuca oskarżonym poważne nieprawidłowości i łamanie zasad, jakie obowiązują w publicznych przetargach. Nie zapewniono - twierdzi dziś oskarżenie - uczciwej konkurencji oraz równego traktowania wykonawców.

„Od początku prowadzonego postępowania konsekwentnie oświadczałem, że jestem niewinny, ponieważ nie popełniłem zarzucanego mi czynu. Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie potwierdził zarzutu, postawionego mi przez prokuraturę. Odrzucono też moje wnioski dowodowe, które ewidentnie dodatkowo potwierdzają moje stanowisko w tej sprawie – czytamy w oświadczeniu przesłanym nam przez Janusza Z. - Mija już 5 lat od wydarzeń związanych z zapewnieniem bezpiecznego funkcjonowania lotnictwa cywilnego w polskich portach regionalnych. Wierzę, że sąd obiektywnie rozpatrzy całą sprawę i mój udział w niej, a podczas procesu będę miał możliwość potwierdzić swoją niewinność”.

Podstawowy dowód to podsłuchane rozmowy telefoniczne. A także maile pomiędzy byłym wojewodą wrocławskim a wiceszefem amerykańskiej firmy. Ona sama nie startowała w przetargu ale to jej techniczne rozwiązania zaproponował jeden z oferentów. Z ustaleń śledztwa wynikać ma, że firma powiązana z dostawcą z USA była faworyzowana. Co więcej. Jej przedstawiciel miał – nieformalnie - uzyskiwać informacje z przetargu. Prokuratura twierdzi też, że jedna z konkurencyjnych firm była nakłaniana, by wycofała odwołanie, jakie złożyła do Krajowej Izby Odwoławczej jeszcze w trakcie przetargu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska