"Newsweek" podaje, że za nocleg ponad stu delegatów w hotelu Sandra w Karpaczu zapłacił wrocławski biznesmen Marek Heinke - wieloletni znajomy Jacka Protasiewicza.
ZOBACZ KONIECZNIE: Kulisy zjazdu PO: Praca za głos na Jacka Protasiewicza? [NAGRANIE]
Biznesmen najpierw cztery dni przed zjazdem wpłacił 14 tys. zł, a w dniu zameldowania w hotelu delegatów Protasiewicza dowiózł 9,1 tys. zł. Według informacji "Newsweeka", za nocleg działaczy nie zapłacił nikt z PO.
Marek Heinke w rozmowie z tygodnikiem tłumaczy, że "pieniądze dostał w Platformie" od Piotra Uhle - szef wrocławskiego koła Marketingu Politycznego. Uhle również wypiera się, by były to jego pieniądze: - Ja jestem mały żuczek, byłem tu tylko pośrednikiem - mówi "Newsweekowi". Skąd to całe zamieszanie z pieniędzmi? Tygodnik przekonuje, że hotel domagał się opłacania noclegów z góry, więc dwóch działaczy postanowiło założyć za setkę delegatów. "Zrzucili się po połowie, czyli po 12 tysięcy. Pieniądze wędrowały w partii z rąk do rąk, aż w końcu trafiły do Heinke" - pisze Newsweek, któremu Karol Przywara, skarbnikiem wrocławskiej PO tłumaczy że to on obmyślił całą operację i przekonuje, że biznesmen nie zapłacił za wszystko z własnej kieszeni, ze pieniądze dostał z PO i ich odbiór pokwitował.
Zobacz też: Zjazd PO: Kto zdradził Grzegorza Schetynę?
"Newsweek" twierdzi, że dysponuje dokumentami potwierdzającymi dwie wpłaty dokonane przez Heinke.
Przypomnijmy, że Jacek Protasiewicz, szef PO we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku przeprosił za aferę taśmową która wybuchła po wyborach przewodniczącego lokalnych struktur PO. - Powinienem przeprosić naszych sympatyków i wyborców oraz kolegów z innych regionów za to, co się zdarzyło - powiedział Jacek Protasiewicz. Dodał, że sprawa, to była typowa samowolka i nikt nie zwracał się do posła Wojnarowskiego o podobne działania.
Zobacz: Protasiewicz: Przepraszam za to co się stało w PO. To karygodne, kompletna samowolka (FILMY)
Źródło: "Newsweek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?