Bardzo złe powietrze we Wrocławiu w poniedziałkowy (1 lutego) poranek. Czujnik Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska na al. Wiśniowej pokazuje stężenie najbardziej szkodliwego pyłu zawieszonego PM2.5 na poziomie 88 mikrogramów na metr sześcienny, czyli przekroczenie normy WHO wynosi ponad 350 procent. Czujnik GIOŚ na wybrzeżu Korzeniowskiego przynosi jeszcze gorsze informacje. Tam stężenie pyłu PM2.5 wynosi 99 mikrogramów na metr sześcienny, czyli przekroczenie normy wynosi prawie 400 procent.
Inne czujniki umieszczone we Wrocławiu przez prywatne osoby lub instytucje pokazują w wielu miejscach jeszcze większy smog. Globalny ranking powietrza umieszcza w poniedziałek rano Wrocław na 7 miejscu wśród najbardziej zanieczyszczonych światowych metropolii.
Takie fatalne powietrze oznacza, że najlepiej zostać w domu przy szczelnie zamkniętych oknach i włączonym oczyszczaczu powietrza. Tak duży smog jest ogromnym zagrożeniem szczególnie dla osób starszych i z chorobami układu krążenia.
Odczyty GIOŚ-u polecają jako najbardziej miarodajne naukowcy Uniwersytetu Wrocławskiego i Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. Także prezydent Wrocławia Jacek Sutryk wskazywał dane z GIOŚ, jako podstawę określania jakości powietrza, kiedy kilka dni temu nazwał światowy ranking jakości powietrza prezentowany przez Szwajcarów “durnowatym”.
Czytaj więcej:Globalny ranking jakości powietrza jest wg Jacka Sutryka “durnowaty”. Naukowcy podpowiadają, z jakich danych korzystać
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?