Największa wrocławska wylęgarnia komarów, która przez lata pełniła funkcję naturalnej oczyszczalni ścieków, może zamienić się w potężne osiedle mieszkaniowe.
Chodzi o pola irygacyjne - 1000-hektarową działkę na Osobowicach. Wpadła ona w oko arabskiemu gigantowi na rynku deweloperskim, firmie Limitless.
Jak udało nam się dowiedzieć, jej przedstawiciele są już po wstępnych rozmowach z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem. Szczegóły utrzymywane są w tajemnicy, ale urzędnicy zdradzają, że przedsiębiorcy z Dubaju chcieliby na polach irygacyjnych wybudować osiedle, na którym mogłoby zamieszkać nawet kilkadziesiąt tysięcy osób.
Mają tam powstać mieszkania, galeria handlowa, a nawet kino i ośrodek kultury - tak, by wszystko, co potrzebne do życia i rozrywki było na miejscu.
- Nasze inwestycje tak właśnie wyglądają - potwierdza Barbara Pleban z polskiego oddziału arabskiej firmy.
Koncern Limitless buduje podobne osiedla na całym świecie. Wcześniej działał przede wszystkim na Bliskim Wschodzie - w Dubaju, Jordanie i Arabii Saudyjskiej. Ostatnio zainteresował się również terenami w Wietnamie, Malezji, Indiach, a także w Moskwie.
Na Morzu Czerwonym chce wybudować mieszkalne wyspy - archipelag w kształcie mapy świata. W sumie będzie tam 300 wysepek. Jednak żaden z pomysłów nie został jeszcze zrealizowany.
- Wciąż trwają prace, bo jesteśmy młodą firmą i niedawno zaczęliśmy - mówi Rebecca Reese z centrali Limitless w Dubaju.
Ile Arabowie zapłacą za teren na Osobowicach? Nawet przy znacznych upustach, byłaby to kwota astronomiczna. Sięgnie miliarda złotych?
- Taki teren trzeba rekultywować, więc firma dogada się pewnie z magistratem i cena będzie sporo niższa - sugeruje Leszek Michniak, prezes Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości.
Wiadomo, że Arabowie teren pozyskać mogą najwcześniej za dwa lata. Wtedy bowiem rozbudowana zostanie oczyszczalnia ścieków na Janówku, a na Osobowice nie będą już trafiały nieczystości. I będzie można rozpocząć rekultywację podmokłego terenu.
Nie wiadomo jeszcze, jakie dokładnie budynki będzie można postawić na polach irygacyjnych. Nie ma jeszcze studium zagospodarowania przestrzennego tej okolicy.
- Wiadomo, że ewentualne inwestycje w tym miejscu byłyby bardzo trudne do zrealizowania. Choć możliwe - podkreśla Piotr Fokczyński, dyrektor wydziału architektury w magistracie. - Przecież w Holandii wydarto morzu wielki obszar, a choćby w Arabii Saudyjskiej robi się sztuczne wyspy - przypomina architekt.
Współpraca: MW
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?