Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto zmniejszy podwyżkę czynszu

Magdalena Kozioł
Radni najpierw podnieśli czynsze, a teraz chcą je obniżyć
Radni najpierw podnieśli czynsze, a teraz chcą je obniżyć Janusz Wójtowicz
Wszyscy radni chcą obciąć opłaty za mieszkanie. Koalicja ustala: mniejsza stawka za złe warunki.

Część wrocławian, którzy dostali od urzędników informacje o czekających ich w maju horrendalnych podwyżkach czynszów, może wyrzucić listy z urzędu do kosza. Podwyżka będzie bowiem mniej dotkliwa niż pierwotnie ustalono. Tak w poniedziałek wieczorem postanowili na wspólnym spotkaniu radni z rządzących Wrocławiem klubów Rafała Dutkiewicza oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Dotychczasowa uchwała rady miejskiej przewidywała, że od maja czynsze wzrosną od 35 do nawet 55 proc. Najbardziej po kieszeni dostać mieli lokatorzy zajmujący ponad 80 metrów kwadratowych. Więcej mieliśmy także płacić za ciepłą wodę w mieszkaniu czy toaletę.

Teraz radni chcą zmienić tę uchwałę. Po pierwsze, podwyżki mają obowiązywać dopiero od sierpnia. Po drugie - koalicjanci Rafała Dutkiewicza liczą, że prezydent zgodzi się na ograniczenie skali podwyżki. Chodzi o obniżenie tzw. stawki bazowej, czyli kwoty, na podstawie której ustala się wysokość czynszu. Dziś stawka ta to 5,5 zł za metr. PiS chce, by zmalała do 5 zł.

Radni ustalili też w poniedziałek wprowadzenie upustów dla wrocławian, którzy nie mają w domach centralnego ogrzewania albo ciepłej wody z miejskiej sieci. Po podwyżce dostaną 10 procent upustu.
Największy, 50-procentowy upust będzie przysługiwać z kolei wrocławianom zakwalifikowanym do wykwaterowania np. z powodu rozbiórki budynku.
- Od lat siedzą na walizkach, a czynsze płacą duże - argumentuje Piotr Babiarz, szef radnych PiS.

Do późnego wieczora radni dyskutowali jeszcze o dodatkowym upuście dla wrocławian, których dochód na jedną osobę w rodzinie nie przekracza 700 zł.
- W tym tygodniu przedstawimy prezydentowi projekt uchwały w tej sprawie - zapowiada Babiarz. Propozycję zaakceptował już także klub prezydenta. Jego szef Jarosław Krauze mówi, że ostateczna decyzja będzie jednak zależała od Rafała Dutkiewicza.

W akcję obniżania czynszów włączyła się też Platforma Obywatelska. Powiatowy zarząd tej partii również uznał, że podwyżki czynszów muszą zostać zredukowane. O ile? PO swoje karty odkryje dopiero 5 lutego na posiedzeniu komisji infrastruktury rady miejskiej.

Radni Platformy, którzy kilka miesięcy temu sami podnieśli ręce za zwiększeniem opłat za mieszkania komunalne, dzisiaj apelują do swoich kolegów z innych ugrupowań, by poparli ich najnowszy wniosek.
- Tylko że Platforma nic konkretnego jeszcze nie zaproponowała - dziwi się Jarosław Krauze.
Jutro z takim samym apelem wystąpi lewica.

Mieszkańcy Wrocławia również nie siedzą z założonymi rękami. Rada osiedla Pilczyce-Kozanów już zbiera podpisy pod protestem, który ma trafić do miejskich radnych, a także do prezydenta.
Skąd w ogóle wzięły się podwyżki? Urzędnicy szukali w ten sposób dodatkowych środków na sfinansowanie remontów starych, rozpadających się kamienic.

By poprawić ich standard, w 2007 roku we Wrocławiu zaczęto realizować "Program remontu 100 kamienic". Ale pieniędzy na ten cel zabrakło. Zamiast planowanych ponad 90 mln zł w budżecie jest jedynie 60 mln zł. Brakującej kwoty miasto postanowiło szukać w kieszeni mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska