Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

1000 zł za parking? BMW stoi prawie dwa miesiące na płatnym miejscu i zbiera wezwania do zapłaty

Grzegorz Demczyszak
Grzegorz Demczyszak
BMW zaparkowane pod Urzędem Stanu Cywilnego we Wrocławiu stoi na płatnym miejscu co najmniej od 30 lipca. Od tego dnia kierowca nie zapłacił też za swój postój. Pracownicy ZDiUM kontrolując parking zostawiają kolejne wezwania do zapłaty. Jest ich już co najmniej 20, ale nie ma pewności, że nie było więcej.

Pierwsze wezwanie do zapłaty zostało wystawione 30 lipca. Za wycieraczką samochodu pozostawiono kolejnych 19. Ostatnie wypisano 15 września. Niektóre są już wyblakłe. Część osunęła się pod maskę samochodu. Możliwe, że jest ich tam więcej, a niektóre wywiał wiatr. Za szybą BMW widnieje adnotacja, że kierowca płaci przy pomocy aplikacji mobilnej. Straż miejska zapytana o samochód odpowiada, że ma zawiązane ręce.

- Jeśli samochód jest prawidłowo zaparkowany, to nie możemy nic zrobić. Egzekwowaniem należności i zarządzaniem płatnych miejsc postojowych zajmuje się ZDiUM - wyjaśnia Jarosław Janik ze straży miejskiej.

- Kierujący pojazdem nie zapłacił za parkowanie komórką, ale żyje i jest zameldowany we Wrocławiu. Powodów, dla których nie reguluje opłat za parkowanie, może być wiele, ale przeważają nieplanowany pobyt w szpitalu, a nawet śmierć właściciela i toczące się postępowanie spadkowe (możemy sprawdzić numer pesel w systemie ewidencji ludności ELUD). Do opłaty zgodnie z przepisami nie są naliczane odsetki - przyznaje Ewa Mazur ze ZDiUM.

Za każdy odnotowany nieopłacony postój kierowca musi zapłacić 50 zł. Jeśli przekroczył czas postoju, to wyniesie go to 30 zł. Zakładając, że 20 wezwań do zapłaty wynika z nieopłaconego parkingu, to kierowca dziś musi przelać na konto ZDiUM 1000 zł.

Ze względu na ochronę danych osobowych miejska spółka nie może udostępnić szczegółowych informacji dotyczących właściciela pojazdu, w tym kwoty należności wobec zarządcy parkingu. Według regulaminu na opłacenie każdego wezwania ma on 14 dni.

- Po upływie dwóch - trzech miesięcy wysyłamy do właściciela pojazdu pocztą upomnienie. Jego dane pozyskujemy z Centralnej ewidencji pojazdów i kierowców. Bardzo częstym przypadkiem jest, że osoba figurująca w ewidencji CEPIK nie jest już właścicielem pojazdu, bo go sprzedała i mimo obowiązku regulowanego odpowiednimi przepisami, nie zgłosiła tego faktu we właściwym urzędzie miasta czy gminy. W przypadku potwierdzenia faktu sprzedaży wysyłamy upomnienie do aktualnego właściciela - wyjaśnia Ewa Mazur.

Jeśli mimo doręczonego upomnienia opłata nie jest regulowana, ZDiUM wszczyna procedurę windykacyjną. Opłata parkingowa jest opłatą administracyjną, egzekucją tej należności w przypadku kierowców zameldowanych we Wrocławiu zajmuje się Wydział Podatków i Opłat UM Wrocławia, w przypadku reszty kraju robią to urzędy skarbowe. Urzędniczka przyznaje, że średnio w ciągu roku spotykają się z dwoma takimi przypadkami. Rekordzista nazbierał 20 000 zł do zapłaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska