Wyspy to znany w świecie raj podatkowy. W warszawskiej kancelarii prawnej działającej w imieniu spółki Radwin Properties dowiedzieliśmy się, że to wynagrodzenie za gwarancję bankową, jakiej firma udzieliła Variselli jeszcze w latach 90.
Radwin Properties od kilku lat bezskutecznie próbuje wyegzekwować należne pieniądze. Jesienią ubiegłego roku próbowała nawet zająć udziały Variselli we wrocławskiej spółce, która przez dziewięć lat zarządzała Piwnicą Świdnicką. Chodzi o spółkę Ratuszowe Piwnice Wrocław. Varisella nie ukrywa, że kontroluje tę firmę, choć formalnie nie ma w niej udziałów.
Firma z raju podatkowego próbuje bezskutecznie ustalić, jaki majątek ma biznesmen. W 2011 r. wytoczyła mu proces "o wyjawienie majątku" przed sądem w Piasecznie pod Warszawą. Dłużnik - czyli Varisella - powinien zgłosić się do sądu i oświadczyć, co i gdzie ma.
Jak jednak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym warszawskiego Sądu Okręgowego, sprawa w Piasecznie jest zawieszona. Nie wiadomo bowiem, pod jaki adres doręczyć Variselli wezwanie do sądu.
Przypomnijmy, że biznesmen w rozmowach z wrocławskimi dziennikarzami deklarował, że Piwnica Świdnicka stanie się wizytówką Wrocławia. Nam powiedział, że ma odłożony milion złotych na inwestycję w lokal.
Czy te deklaracje należy poważnie traktować, skoro wobec niego zgłaszane są roszczenia na ponad 15 mln zł?
Varisella - za pośrednictwem swojego rzecznika Łukasza Antkiewicza - zapewnił nas, że wspomniany milion jest odłożony i czeka na nową umowę najmu lokalu.
W sprawie roszczeń Radwin Properties nie chce się wypowiadać. Przekonuje jedynie, że firma z Wysp jest mu winna tyle samo pieniędzy, a może i więcej. Twierdzi, że spór z nią prowadzi przed sądem w Londynie. Do sądu w Piasecznie nie stawił się nie dlatego, że unika procesu - po prostu nie ma swojego adresu w Polsce. Mieszka w Londynie i to przed angielskimi sądami powinna się z nim spierać firma z Wysp Dziewiczych.
Tak czy siak firma swoje roszczenia wobec Variselli uzasadnia wyrokiem warszawskiego Sądu Okręgowego z 2003 r. Egzekucja - póki co bezskuteczna - zaczęła się w 2007 r.
Przypomnijmy, że zamieszanie wokół Piwnicy Świdnickiej zaczęło się rok temu. Wtedy to skończyła się dziewięcioletnia umowa najmu wrocławskiej restauracji. Lokalem zarządzała firma Ratuszowe Piwnice.
W grudniu magistrat rozpisał przetarg na wynajem Piwnicy. Prezydent miasta unieważnił go po tym, jak uczestnicy zarzucili, że przetarg był ustawiony.
Varisella żąda wynajęcia mu Piwnicy bez przetargu. Na jego wniosek sąd zakazał magistratowi wynajmowania Piwnicy innej firmie niż spółka Variselli. Magistrat odwołał się od tej decyzji do sądu apelacyjnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?