Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator zajął się Violettą Villas

Edyta Golisz
Elżbieta Budzyńska musi prowadzić Violettę Villas, bo stan zdrowia artystki jest zły
Elżbieta Budzyńska musi prowadzić Violettę Villas, bo stan zdrowia artystki jest zły Dariusz Gdesz
Artystka z Lewina Kłodzkiego wygląda na bardzo chorą osobę. Syn boi się o zdrowie i życie swojej matki.

Pogłoski o tym, że Violetta Villas ze względu na zły stan zdrowia została przewieziona do szpitala w Kamiennej Górze, obiegły w ostatnich dniach cały kraj. Niestety, nie udało nam się tego potwierdzić. Personel obu kamiennogórskich szpitali zaprzecza, jakoby artystka tam była.
O rzekomym pobycie piosenkarki w szpitalu nie wiedzą też ludzie z jej otoczenia.
- Pierwsze słyszę - powiedział nam Maciej Kieres, muzyk, który grał z Violettą Villas przez 11 lat. - Jeśli okazałoby się to prawdą, to byłoby dla Violetty dobrze. Ostatnio wyglądała już bardzo źle. Widać było, że fatalnie się czuła - dodał.

Wstrząśnięci widokiem artystki byli też mieszkańcy Lewina Kłodzkiego i dziennikarze, kiedy zobaczyli gwiazdę podczas niedawnego referendum w sprawie odwołania wójta gminy.
Pokonanie kilku schodów zajęło prowadzonej przez opiekunkę Elżbietę Budzyńską artystce wiele czasu. Violetta Villas była blada, wyniszczona, wychudzona, miała opuchnięte nogi.
- Gdy zobaczyłem to w telewizji, przeraziłem się - mówi Krzysztof Gospodarek, jedyny syn artystki.

Mecenas Zbigniew Świt, dwa lata temu opiekował się gwiazdą. Potem ich drogi rozeszły się, chociaż od czasu do czasu pomaga gwieździe. Jednak o rzekomym pobycie Villas w szpitalu w ogóle nie chce rozmawiać.
- Nie mam na ten temat nic do powiedzenia - usłyszeliśmy od mecenasa Świta.
Nie chce on też komentować sprawy rozpoczętego we wtorek przez kłodzką prokuraturę śledztwa.
- Pierwsze słyszę o tej sprawie, także nie będę się wypowiadał - ucina krótko.
W telefonie Violetty Villas od kilku dni odzywa się automatyczna sekretarka. Jej opiekunka Elżbieta Budzyńska w ogóle telefonu nie odbiera.

Krzysztof Gospodarek ma nadzieję, że prokuratorskie śledztwo przerwie wreszcie tragiczną farsę, w którą w ostatnich latach zamieniło się życie jego matki.
- I mam nadzieję, że śledztwo zakończy się oskarżeniem - mówi syn Violetty Villas.
Kogo prokuratura miałaby jego zdaniem oskarżyć? Ani syn gwiazdy, ani śledczy nie chcą ujawniać szczegółów doniesienia. Nie zamierzają też podawać jakichkolwiek nazwisk, które się w doniesieniu znalazły.
- Przedstawiłem kilka konkretnych faktów i poparłem je dokumentami - tyle zdradził nam wczoraj Krzysztof Gospodarek.
Tajemnicą poliszynela jest jednak to, że chodzi o sprawdzenie postępowania m.in. Elżbiety Budzyńskiej.
- Ta pani manipuluje Violettą, która jest osobą bardzo chorą - twierdzi Małgorzata Gospodarek, synowa gwiazdy.
- Stan Violetty jest tak zły, że jest sama wobec siebie bezsilna. I pani Budzyńska to wykorzystuje - dodaje prosząca o anonimowość osoba znająca artystkę.
Maciej Kieres mówi, że rozumiem bezsilność syna Violetty Villas.
- I nie dziwię mu się, że złożył doniesienie do prokuratury. Inne wyjście z tej sytuacji było tylko jedno: nie zrobić nic. Chyba nie trzeba mówić, które wyjście jest lepsze - dodaje.

Krzysztof Gospodarek zaznacza, że nie zamierza niczego narzucać siłą swojej mamie.
- Chciałbym tylko, żeby jako starszy i schorowany człowiek przeżyła te lata w godnych warunkach, pod opieką lekarzy, by miała czysto i dobrze się odżywiała. Godzenie się w dalszym ciągu na taką sytuację, jak obecnie, nieuchronnie doprowadzi do tragedii - wyjaśnia. - Mama już raczej nie będzie śpiewać, a w dodatku jest bankrutem. Żyje w fatalnych warunkach. Udało mi się załatwić dla niej emeryturę, dzięki temu jest przynajmniej ubezpieczona.
Gdyby prokuratorskie śledztwo zakończyło się oskarżeniem, winni mogą trafić za kratki nawet na trzy lata - za narażanie ludzkiego życia.

Jej smutny los
Violetta Villas skończy w czerwcu 71 lat.
Ze względu na obejmujący aż cztery oktawy głos, była uznawana przez fachowców za jedną z najwybitniejszych polskich artystek. Jednak m.in. problemy ze zdrowiem psychicznym powodują, że Villas czuje się coraz gorzej. Jest też schorowana fizycznie.
Jej ostatni występ w telewizyjnym show "Jak oni śpiewają" wywołał u widzów przerażenie stanem gwiazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska