Kamery nie będą robić zdjęć przy przejeździe na żółtym czy czerwonym świetle, będą natomiast mierzyły prędkość. - Nikt jednak nie będzie karał kierowców za wykroczenia - mówi Błażej Trzcinowicz z magistratu, nadzorujący z ramienia urzędu miasta powstawanie systemu ITS. - Nie jesteśmy policją, a kamery nie mają homologacji i nie można na ich podstawie wystawiać mandatów. Dane o przekroczeniach prędkości będą służyły jedynie do analiz i tworzenia statystyk - dodaje Trzcinowicz.
Kamery na tych skrzyżowaniach to monitoring systemu ITS (Intelligent Transport System), który ma działać we Wrocławiu od połowy przyszłego roku. Będzie sterował ruchem i m.in. zapalał zielone dla tych pojazdów, które stoją w korku, mierzył średnią prędkość czy też pomagał tramwajom Plus w szybszym pokonywaniu skrzyżowań. Oparty jest na sieci kamer i urządzeń pomiarowych. Monitoring ITS zamontowany będzie na każdym skrzyżowaniu na trasie przejazdu tramwajów Plus. Działa już m.in. na skrzyżowaniach Legnicka/Milenijna i Legnicka/Kwiska.
- Dzięki systemowi będziemy mogli zarówno mierzyć prędkość w danym punkcie, jak i średnią prędkość wszystkich pojazdów jadących monitorowanym odcinkiem - twierdzi Trzcinowicz.
Wymienia także kolejne zalety ITS.
- Kamery po gabarycie pojazdu rozpoznają, czy jest to tramwaj, rower, ciężarówka czy samochód osobowy. Zmierzą także natężenie ruchu czy prędkość kolumny pojazdów, a dzięki temu system będzie mógł np. włączać zielone światło tam, gdzie to akurat potrzebne - tłumaczy Trzcinowicz.
Cały system ITS we Wrocławiu ma działać w połowie 2013 r. Natomiast do końca bieżącego roku oddany zostanie system informacji przystankowej. W pełni będziemy mogli z nich korzystać po odbiorach, czyli w styczniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?