Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławskie ślady prof. Tołpy

Zbigniew Figat
O prof. Tołpie pisaliśmy wielokrotnie w "Słowie Polskim"
O prof. Tołpie pisaliśmy wielokrotnie w "Słowie Polskim"
Gdy pisałem kilkanaście lat temu pierwszy reportaż o profesorze Stanisławie Tołpie, wyobrażałem sobie, jak młody naukowiec spaceruje alejką z żoną Idą, córeczką Ewą i pieskiem. I z nadzieją, że wygra z rakiem.

Wracają do domu przy ul. Rozbrat we Wrocławiu, gdzie wraz z pierwszymi studentami wrocławskiej Akademii Rolniczej Stanisław Tołpa łatał wojenne dziury w ścianach i na dachu domu-laboratorium, w którym mieszkał i kontynuował badania, opisywane jeszcze na Kresach w pierwszej książce "Śladami łosia".

Laboratoryjnie wyizolował związki organiczne w torfie, które w jego badaniach hamowały rozwój tkanek rakowych, i po latach doświadczeń tutaj rozpoczął laboratoryjną produkcję preparatu torfowego, leku - jego zdaniem - na raka. I to był szok! W latach 80. i 90. przyjeżdżały do tego domu tysiące ludzi. Nadsyłano tu błagalne listy z całej Polski, ze świata. Wiele godzin spędziłem wtedy na rozmowach z Profesorem, przygotowując cykl wywiadów o preparacie torfowym Tołpy (PTT) i reportaży ze szpitali, gdzie prowadzone były kliniczne badania jego właściwości leczniczych.

Jak tysiące ludzi wierzyłem "zbawcy z bagien", który od lat popijał z najbliższymi rozcieńczony preparat. Ani on, ani oni nigdy nie mieli kataru czy grypy, bo wzmacniali PTT system immunologiczny. Z Antonim Gucwińskim, ówczesnym dyrektorem wrocławskiego zoo, w tajemnicy wyleczyli małpę z raka sutka, a mężczyzna niegdyś umierający na stwardnienie rozsiane uznawał profesora Tołpę za cudotwórcę. Dom przy ul. Rozbrat nazywał świątynią nadziei.

A co teraz tu się dzieje?
Pracownicy Akademii Rolniczej wyprowadzili się stąd dwa lata temu. Chyba wraz z duchem Tołpy - bo nie spotkałem go w mrocznych korytarzach i na klatce schodowej domu-laboratorium. Tak, Laboratorium, tyle że już nie Torfu, a Skanowania i Modelowania 3D, które powstało przy Instytucie Historii Architektury, Sztuki i Techniki na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej, która pół roku temu przejęła ten budynek w stanie wymagającym generalnego remontu. Architekt dr Jacek Kościuk, kierujący Laboratorium, pracuje w już odremontowanym, dawnym gabinecie profesora Tołpy.

- Szukam sponsorów i pieniędzy, żeby całą tę poniemiecką rezydencję przy ul. Rozbrat wyremontować - mówi dr Kościuk. - Nasza technologia jest z najwyższej półki; nawet sto na godzinę możemy jechać z tym skanerem laserowym i urządzenie zbierze wszystkie dane z otoczenia. Mamy w Polsce do przebudowy półtora tysiąca dróg, modernizację linii kolejowych - więc jest co skanować, żeby mieć od razu wstępną dokumentację. Tworzymy komputerowy model tego, co istnieje.
- Coś już zrobiliście, posługując się tymi supernowoczesnymi urządzeniami? - pytam.
- W fazie uruchamiania Laboratorium wykonaliśmy pierwsze opracowania: inwentaryzację barokowego zespołu pocysterskiego w Henrykowie oraz fragmentów świątyni Repit Athribis w Górnym Egipcie - opowiada dr Jacek Kościuk.

Wychodzę z historycznego domu-laboratorium i już z chodnika ulicy Rozbrat patrzę w te stare okna, przez które prof. Stanisław Tołpa oglądał tłumy ludzi. Mieli oni nadzieję, że to już tylko on może ich uratować. Odpowiadał na setki błagalnych listów od umierających na raka ludzi. Profesor dał mi trzy lata przed śmiercią kilka paczek tej korespondencji; większość to zwierzenia chorych na raka i ich prośby o preparat; ale są i podziękowania za lek, dzięki któremu żyją, choć lekarze nie dawali im szans.

PTT wzbudzał kontrowersje w środowisku medycznym, które nieco ucichły, gdy ujawniono wyniki badań z amerykańskich laboratoriów. Na pięć prób skuteczności in vitro działania preparatu Tołpy, dwie zakończyły się na liniach badawczych cudem inhibicji, czyli nastąpiło zahamowanie procesu rozwoju tkanek rakowych. Pochodząca z Wrocławia multimilionerka Barbara Piasecka-Johnson, finansująca te badania, powiedziała mi, że światową wojnę wygra ten, kto ma lek na raka i… przestała finansować dalsze badania PTT, choć jej jedenaste przykazanie brzmi: Nie bój się. Daleko od Rozbrat, w Torf Corporation, nadal powstają kremy, pasty i żele, mające w składzie torfowe związki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska