- Syn, który mieszka w Edynburgu, powiadomił mnie, że z mojego adresu dostał maila, w którym prosiłam go o pieniądze. Wszystko było napisane nie po polsku, ale łamaną angielszczyzną - opowiada pani Zofia.
Z maila wynikało, że pani Zofia jest w Malezji. Opiekuje się kuzynką, którą czeka skomplikowana operacja, tylko ona może uratować jej życie. Niestety, zabieg w Malezji jest bardzo kosztowny, więc kobieta zdecydowała się przewieźć chorą w inne miejsce. Pech chciał, że do Azji wybrała się bez gotówki i teraz potrzebuje około 2000 dolarów na dopięcie wszystkich formalności.
Takie same wiadomości dostały także inne osoby, których adresy figurowały w skrzynce pocztowej Zofii Wilczek. - Nawet nie doczytałam tego maila do końca. Od razu wydał mi się podejrzany - mówi pani Ewa.
Właścicielka konta pocztowego do tej pory nie odzyskała do niego dostępu, bo prawdopodobnie zostało zmienione hasło. - Mam zamiar powiadomić o tym administratora - mówi lublinianka. Jak na razie kobieta nie poszła ze sprawą na policję.
- W tym przypadku mamy do czynienia z próbą oszustwa. Takie przypadki powinny być jak najszybciej zgłaszane - mówi Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Policjanci z naszego województwa prowadzą już postępowanie dotyczące bardzo podobnego przestępstwa. - Wtedy też poszkodowani zostali poproszeni za pomocą poczty elektronicznej o przesłanie pieniędzy - dodaje Renata Laszczka-Rusek.
Wszystko rozegrało się pod koniec czerwca tego roku. Ofiarą naciągaczy padły dwie mieszkanki Zamościa. Panie dostały wiadomości od swojej wspólnej znajomej, która obecnie mieszka w Londynie. Z e-maili wynikało, że autorka listu musiała wyjechać do Malezji. Tam została napadnięta i straciła cały majątek. Teraz potrzebowała pieniędzy, żeby zapłacić za hotel i móc wrócić do Europy. Zamościanki zapłaciły oszustowi około tysiąca złotych. Dopiero później dowiedziały się, że padły łupem naciągacza. Ich znajoma z Londynu nigdy nie prosiła o pomoc, co więcej, od kilku dni nie ma dostępu do swojego konta pocztowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?