Niestety, na razie zamiast radości i smakowania czeskich knedlików jest zamieszanie i wstyd, bo wbrew hucznym zapowiedziom pociąg do Korenova nie dojeżdża.
Dotarł tam tylko 2 lipca jeden skład - VIP-owski. Przejechali się nim urzędnicy marszałkowscy, samorządowcy i dziennikarze. Skład nosił nazwę promocyjnego, ale raczej powinno się o nim zamilknąć, by nie denerwować zwykłych turystów. Dla nich bowiem trasa kończy się w Jakuszycach. Tam czeka na podróżnych autobus i zawozi ich na dworzec do Harrachova.
- Dla nas taka trasa pociągu to porażka, bo planowaliśmy wycieczkę do Czech z rowerami - mówi Janusz Nowak z Jeleniej Góry. - Trudno do autobusu zabrać rower - mówi rozczarowany. Jest zły tym bardziej, że o zmianie dowiedział się dopiero na dworcu w Szklarskiej Porębie. Na dodatek rozkład jazdy też nie zgadzał się z tym wcześniej podanym. - Bałagan i prowizorka - mówią zdenerwowani Janina i Zenon Koszykowie z Gdańska.
Janusz Nowak do krytycznych uwag dodaje fatalny wygląd kolejowych obiektów - zarośnięte chwastami tory, odrapane ściany budynków. Wstyd takiego otoczenia. Jedynie dworzec w Szklarskiej Porębie Górnej został odnowiony. Rozczarowania nie osłodziły turystom piękne krajobrazy Gór Izerskich, wiadukty i przejazd wśród lasów i nad rzeką Izerą.
Czy jest szansa, że pociąg pojedzie ze Szklarskiej Poręby do Korenova, jak zapowiadano?
Reaktywowana Kolei Izerska zamiast turystycznej atrakcji przyniosła na razie wstyd i zamieszanie
- My jesteśmy ze wszystkim gotowi - deklaruje Piotr Olszewski, rzecznik Przewozów Regionalnych, które obsługują połączenie. W urzędzie marszałkowskim we Wrocławiu mówią to samo. To Dolnośląska Służba Dróg i Kolei, podlegająca marszałkowi, wyremontowała 15-kilometrowy polski odcinek trasy za 14,4 mln zł. Dotacja z UE wynosiła 3,6 mln zł. Upieczono dwie pieczenie na jednym ogniu - powstała nowa atrakcja dla turystów i udało się zapobiec zamknięciu przez kolejarzy połączenia Jeleniej Góra - Szklarska Poręba. Takie zagrożenie było, bo ten odcinek jest w fatalnym stanie i pociąg jedzie tu 20 km/godz. Teraz nie pozostaje nic innego, jak tylko naprawić też tę trasę. Koszt remontu oszacowano na 35 mln zł. Prace mają się rozpocząć za rok.
Trzeba mieć nadzieję, że w tym czasie połączenie Szklarska Poręba Górna - Korenov będzie działać i zdobywać popularność. Czy tak się stanie, zależy od tego, jak szybko dogadają się zarządcy infrastruktury kolejowej - Polskie Linie Kolejowe i ich czeski odpowiednik. Nie udało im się uzgodnić szczegółów technicznych, bo Czesi wycofali się w ostatniej chwili. Kolejnego terminu uruchomienia regularnych kolejowych połączeń do Korenova nikt nie podejmuje się podać. Padają nieoficjalne daty: 7 lub 12 lipca.
- Trasa ma ogromny potencjał - przekonuje Janusz Nowak, turysta z Jeleniej Góry. - Trzeba opanować zamieszanie, zadbać o otoczenie peronów. Bo same krajobrazy nie wystarczą.
Powrót na tory po 60 latach
Trasa Szklarska Poręba Górna - Jakuszyce - Harrachov została zamknięta 60 lat temu. W 2009 roku marszałek dolnośląski przejął ją od PKP i wyremontował. Prace trwały rok. Bilet ze Szklarskiej Poręby Górnej do Jakuszyc kosztuje 4 zł normalny, a 2,52 zł ulgowy. W Jakuszycach czeka na podróżnych autobus, który zawiezie ich do Harrachova. Obowiązuje ten sam bilet. Pierwszy skład odchodzi ze Szklarskiej o 8.35. Ostatni autobus wyrusza z Harrachova o godz. 19.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?