Jedyne małpy Europy

Od wieków zamieszkują Gibraltar - są tam otoczone specjalną czcią. Nie wiadomo, kto przywiózł te małpy do Europy. Niektórzy naukowcy twierdzą, że magoty mogły trafić na Stary Kontynent wraz z Maurami, którzy przez pół tysiąclecia okupowali Półwysep Iberyjski. Inna teoria głosi, że zwierzęta przywieźli ze sobą Rzymianie. Jeszcze inna, że magoty są reliktem z czasów epoki lodowcowej. Poza Europą mieszkają także w Maroku i Algierii.

Jeszcze przed 20 laty na świecie żyła ogromna populacja magotów. Dziś te jedyne europejskie małpy są zagrożone wyginięciem. Na świecie mieszka ich raptem 15 tys.

Magoty są przystosowane do bardzo zimnego klimatu, niestraszne im śniegi i mrozy. Przed ujemną temperaturą chroni je gęste, jasnobrązowe futro. Nie są wybredne, choć zdecydowanie najbardziej odpowiada im dieta wegetariańska - jedzą przede wszystkim liście czy owoce drzew. Ale nie pogardzają też mięsem - zdarza się, że zjedzą niewielką jaszczurkę.
We wrocławskim ogrodzie zoologicznym od niecałych dwóch tygodni można oglądać osiem magotów - cztery samice i cztery samce.

Od wieków zamieszkują Gibraltar - są tam otoczone specjalną czcią.

Wszystkie trafiły do stolicy Dolnego Śląska z przemytu. Turyści często kupują je za kilka groszy na targach, a potem nielegalnie przewożą do domu. Dopóki małpy są niewielkie, ludzie traktują je jak maskotki. Gdy rosną, bywają agresywne. Wtedy wystraszeni właściciele po prostu je porzucają. Magoty, które znajdują się w naszym zoo, przywieziono z różnych części Europy - jedna błąkała się po hiszpańskiej plaży, inną znaleziono zamkniętą w foliowej torbie.
Małpy, które trafiły do naszego zoo, są jeszcze młode - mają od 4 do 8 lat. Do swojej dyspozycji mają hektarowy wybieg z drzewami i trawą.