Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Atlas się utrzymał!

Wojciech Koerber
Tomasz Jędrzejak i Leon Madsen nie muszą się już wybierać do mroźnego Daugavpils
Tomasz Jędrzejak i Leon Madsen nie muszą się już wybierać do mroźnego Daugavpils Janusz Wójtowicz
Baraż odwołany. Powód? Łotysze zrezygnowali. Wrocławianie zakończyli sezon. Zostają w elicie.

Wrocław od łotewskiego Daugavpils dzieli 1100 km. Żużlowcy Atlasa nie muszą jednak pokonywać tej odległości. Ani w jedną, ani w drugą stronę. Baraże o utrzymanie się w ekstralidze zostały anulowane. Szefowie Lokomotivu uznali - czego zresztą już wcześniej nie ukrywali - że ekstraliga to dla nich zbyt wysokie progi. Sportowo, a nade wszystko organizacyjnie i finansowo.

W związku z powyższym, wystosowali pismo, w którym rezygnują z udziału w dwumeczu (11 i 18.10). Szefowie WTS-u postąpili więc w jedyny rozsądny dla siebie sposób. Poinformowali, że nie będą wnosić żadnych roszczeń i odstępują od odszkodowania za walkowery od łotewskiego klubu. Ostatnie słowo należało do Głównej Komisji Sportu Żużlowego, a ta orzekła walkower - dwukrotnie po 40:0 na korzyść WTS-u.

Takie rozstrzygnięcie to dla Atlasa same korzyści. Przede wszystkim cieszy się klubowy kasjer. Eskapada na Łotwę i wizja wypłacenia punktówki za spotkanie nie była różową perspektywą. Uniknie się więc uszczuplenia kasy, a i stresu będzie mniej. Bo choć ekipa Marka Cieślaka poradziłaby sobie zapewne w dwumeczu, to jednak na Łotwie rezultat mógł być różny. Nie jest też powiedziane, że koszty barażowania by nie wzrosły. Bo na Łotwie warunki pogodowe już bardzo srogie. Jak w tym dowcipie o Rosji: - Panie, u nas to przez dziewięć miesięcy w roku zima, a później już tylko laaato i laaato i laaato...

- Wystarczy zerknąć w internet. Tam jest teraz 5 stopni, a temperatura odczuwalna -1. W nocy natomiast -1, a odczuwalna -6. No i cały czas leje - mówi trener Marek Cieślak. Na szczęście jednak wrocławianie tych warunków nie odczują.

WTS-owi gratulujemy zatem utrzymania się w ekstralidze, a GKSŻ-owi podjęcia słusznej decyzji. Inna sprawa, że pas Łotyszy jest działaczom z centrali jak najbardziej na rękę. Bo ewentualny awans Lokomotivu do ekstraligi dopiero narobiłby bigosu. Trzeba by powoływać spółkę akcyjną, jeździć jako gospodarz na terenie Polski etc. A tak, problem z głowy.

Jest jednak w całej sprawie jedno ale, z którego trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość. Nie są baraże po to, by je odwoływać, lecz po to, by je rozegrać. Dla sportu, dla emocji, dla kibiców. Jeśli nie mają Łotysze ambicji awansu do elity, to niech może jeżdżą sobie w tej I lidze, ale bez prawa awansu. Jak siatkarskie Szkoły Mistrzostwa Sportowego w I ligach. Albo niech nie jeżdżą w ogóle. Bo trzecia na mecie Marma z pewnością chętnie by się z Atlasem spotkała. A radochę miałoby wielu fanów.

Sezon we Wrocławiu uważamy zatem za zamknięty, a skupiamy się na walce o złoty medal pomiędzy Falubazem Zielona Góra i Unibaksem Toruń (11 i 18 października). No i na walce Tomasza Golloba o złoty medal IMŚ. Równo 10 lat temu bydgoszczanin stracił go w pechowych okolicznościach na rzecz Tony'ego Rickardssona. W ostatnim turnieju Grand Prix. Czy teraz w równie pechowych okolicznościach straci go Jason Crump? Wybacz, Rudy, ale jesteśmy Polakami!

Czas na finał
W niedzielę (g. 18, TVP Sport) pierwszy mecz o złoto DMP.
Składy
Falubaz: 9. Dobrucki, 10. Iversen, 11. Protasiewicz, 12. Lindgren, 13. Walasek, 14. Zengota; Unibax:
1. Jaguś, 2. Kościecha, 3. Sullivan, 4. Miedziński, 5. Holder, 6. Ward. Rewanż 18.10, dzień po GP Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska