Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Can-Pack Kraków - CCC Polkowice 79:69. Twarda walka o brąz powraca do Polkowic

Marcin Indzierowski
Skuteczność Darii Mieloszyńskiej nie dała CCC wygranej
Skuteczność Darii Mieloszyńskiej nie dała CCC wygranej Janusz Wójtowicz
Koszykarki CCC nie zdołały zapewnić sobie w środę brązowych medali.

W 4. spotkaniu z Wisłą przegrały 69:79 i o tym, kto zakończy sezon z medalem, zadecyduje piąty mecz - w sobotę w Polkowicach.

Podobnie jak w meczu nr 3, tak i wczoraj w pierwszej kwarcie atak dominował nad obroną. Po stronie CCC błyszczała Daria Mieloszyńska, która po 5 minutach miała na koncie 10 oczek. Jej godną rywalką była Marta Fernandez (13 punktów w 10 minut). W dużej mierze dzięki niej Wisła minimalnie prowadziła. W kolejnych minutach Fernandez wciąż miała sporo miejsca na obwodzie i regularnie karciła polkowiczanki. Po jej piątej (!) trójce Wisła prowadziła już 34:27, ale do końca kwarty CCC zniwelowało straty.

Po przerwie krakowianki w nieco ponad minutę odskoczyły na sześć punktów (48:42) i polkowiczanki znów musiały gonić. Przychodziło im to z trudem, bo popełniały sporo błędów w ataku, a w obronie dużo kłopotów sprawiła Candice Dupree (8 pkt w III kwarcie). W ciężkich chwilach na wysokości zadania stanęła Mieloszyńska. Ostatnia odsłona meczu należała jednak zdecydowanie do krakowianek, które błyskawicznie wypracowały sobie dwunastopunktową przewagę (70:58).

- My gramy na 140 procent normy i w tej ostatniej kwarcie zabrakło nam zdrowia, nie trafialiśmy spod kosza. Dziewczyny włożyły wiele serca w obronę, bo nie mamy takich możliwości rotowania składem jak Wisła, więc staramy się nadrabiać to czymś innym. Teraz musimy skupić się przede wszystkim regeneracji sił przed sobotnim spotkaniem w Polkowicach, gdzie mimo wszystko nie będziemy faworytem - przyznał Krzysztof Koziorowicz, szkoleniowiec CCC.

W czwartek o godz. 18.15 w Gorzowie odbędzie się trzeci mecz finału Ford Germaz Ekstraklasy. Po dwóch pojedynkach w Gdyni Lotos PKO BP prowadzi w serii do czterech zwycięstw 2:0. Jeśli dziś i jutro (godz. 18) Tamika Catchings i jej koleżanki ograją AZS, to po trzech latach przerwy tytuł mistrzowski powróci nad Bałtyk.

Wisła Can-Pack Kraków - CCC Polkowice 79:69 (25:22,14:17,16:15,24:15)

Wisła: Fernandez 24 (6), Pałka 15 (1), Skerovic 11 (1), Dupree 10, Maksimović 7, Gburczyk 6, Kobryn 4, Canty 2.
CCC: Mieloszyńska 21 (5), Carter 16, Gajda 11 (1), Robbins 7, Jeziorna 6 (2), Małaszewska 6, Gajewska 2, Pietrzak 0, Bednarczyk 0, Paździerska 0.
W statystyce: zbiórki 32:38 (Pałka 7 - Carter 13), asysty 19:12 (Skerovic 6 - Gajda 4).
Bohaterka meczu: Marta Fernandez (Wisła) Hiszpanka, która zwykle imponuje szybkością i penetracjami, w środę trafiała z dystansu jak natchniona (6/7).
Stan rywalizacji: 2-2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska