Początkowo Julia Wach z Centrum Zarządzania Kryzysowego informowała, że torowisko na Legnickiej zapadło się na odcinku pół metra. Dyżurny MPK dodawał, że torowisko zapadło się pod przejeżdżającym akurat tramwajem linii 33 Plus. Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta poinformowała zaś, że na Legnickiej na skutek różnicy temperatur między dniem a nocą w trzech miejscach pękła i wykruszyła się szyna. - Mieliśmy już takie sytuacje w grudniu i na Legnickiej, i na pl. Dominikańskim - mówiła Ewa Mazur. Dziś rano nam to potwierdziła.
Zanim wprowadzono objazdy od skrzyżowania z Kwiską w korku utknęło 11 tramwajów - zarówno te jadące na Kozanów i Pilczyce, jak i tramwaje do Leśnicy (linie 3, 10, 20, 31 Plus, 32 Plus, 33 Plus).
Po wprowadzeniu objazdów tramwaje od centrum dojeżdżały tylko do Wrocławskiego Parku Przemysłowego. Na odcinku pl. Strzegomski-Pilczyce i pl. Strzegomski-Krolewiecka kursowało 8 autobusów zastępczych. Tramwaje z Leśnicy kończyły swoje kursy na pętli w Pilczycach.
Po godz. 20 tramwaje wróciły na swoje trasy. Przejazd odbywał się tam jednak z ograniczoną prędkością. W nocy szynę naprawiono. - Kawałek nowej szyny, dokładnie cztery metry, został wstawiony podczas nocnej przerwy w kursowaniu tramwajów - poinformowała we wtorek rano Ewa Mazur ze ZDiUM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?