Ważną postacią tej sprawy jest - zdaniem prokuratury - Piotr Ryba. Kiedyś dziennikarz, później przedsiębiorca oraz osoba związana z Samoobroną. Bohater głośnej "afery gruntowej" z 2007 roku. Nieudana akcja CBA miała wykazać, że ówczesny minister rolnictwa Andrzej Lepper może być zamieszany w korupcję.
CZYTAJ TEŻ: Wrocławska firma w centrum największej afery korupcyjnej w rządzie Tuska?
Główny oskarżony Grzegorz P., przed laty prezes i dyrektor finansowy CCS, miał wyprowadzać z tej firmy 3,5 mln zł. Później przeszedł do pracy w Air Polonii. Tu miał uczestniczyć w wyprowadzaniu 3,1 mln zł. Przyznał się. Wyjaśnił, że gotówka z CCS była przeznaczana na łapówki dla przedstawicieli firm, z którymi CCS podpisywał kontrakty. Z Air Polonii za pieniądze miały m.in. służyć finansowaniu Samoobrony. Ani na łapówki, ani na finansowanie Samoobrony dowodów śledczy nie przedstawili.
Jacek W. z Netline nie przyznaje się do zarzucanych mu przestępstw, m.in. pomocy w wyłudzeniu ok. 340 tys. zł z CCS przy pomocy fikcyjnych faktur.
Piotr Ryba winny się nie czuje. Zarzuca się mu m.in. wystawianie fałszywych faktur, podrabianie dokumentów, pranie brudnych pieniędzy.
WIĘCEJ O AFERZE, W KTÓRĄ ZAMIESZANE SĄ WROCŁAWSKIE FIRMY CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE (KLIKNIJ)
W sądzie Ryba zamierza przekonywać, że jest ofiarą, a nie sprawcą. Był przekonywany przez Grzegorza P., że wystawiając faktury, działa jako pośrednik i nie robi nic złego. Dla niego śledztwo w tej sprawie wymierzone było przede wszystkim w Samoobronę i Andrzeja Leppera.
Prokurator - mówi Ryba - usilnie szukał dowodów na nielegalne finansowanie Samoobrony. Postawił taki zarzut, ale ostatecznie umorzył go. W śledztwie najpierw nie przyznał się, potem się przyznał, aż wreszcie wszystko odwołał. Nam powiedział, że gotów był podpisać wszystko, byle tylko po kilkunastu miesiącach opuścić areszt.
CCS dziś już nie działa jako samodzielna spółka. Po serii fuzji z innymi firmami stała się częścią grupy kapitałowej CUBE.ITG. Odpowiadając na nasze pytania, CUBE.ITG oświadczyła, że nie jest uczestnikiem postępowania w opisywanej przez nas sprawie i dla jego dobra nie powinna się wypowiadać.
Podejrzany, a wygrywał przetargi organizowane przez policję
Jacek W., prezes i jeden ze wspólników Netline Group, dziś wymienianej przy okazji afery z komputeryzacją w państwowych urzędach, zarzuty w śledztwie dotyczącym m.in. CCS i Air Polonii usłyszał w 2008 roku. Śledztwo w jego sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa i Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu. Tymczasem Netline wygrywał przetargi organizowane m.in. przez Komendę Główną Policji. Przykład: w czerwcu 2009 r. KGP podpisała z konsorcjum, w którym było Netline, kontrakt na budowę systemu komputerowego e-posterunek. Netline chwalił się - w swoich sprawozdaniach finansowych składanych w sądzie - że jego dobre wyniki finansowe to efekt kontraktów z instytucjami publicznymi. Wród jego klientów były m.in. MON i Główny Urząd Statystyczny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?