Za poprawką głosowali głównie radni związanej z prezydentem Wojciechem Murdzkiem Wspólnoty Samorządowej. Przeciw była lewica, część Platformy Obywatelskiej wstrzymała się od głosu.
- Najbardziej skandaliczne było upchnięcie tych szklanych drzwi razem z innymi inwestycjami pod hasłem mała architektura w mieście - mówi Julita Stefańska-Broda, radna SLD. Tłumaczy, że tym samym radni, głosując przeciwko tym wrotom do raju, głosowali też przeciw wielu innym inwestycjom, m.in. figurkom dzików, które mają pojawić się w mieście.
Czytaj też: Wrota do raju za 200 tys. zł ozdobią Świdnicę
Radni lewicy nie kryją oburzenia, że wizualizację drzwi pokazano im zaledwie kilka dni przed sesją i że władza nie wzięła pod uwagę sprzeciwu dużej części mieszkańców i innych, dużo pilniejszych inwestycji w mieście - choćby dziurawych dróg czy chodników.
Od wielu tygodni, praktycznie od momentu, kiedy informacje o pomyśle budowy drzwi się pojawiły, słychać głośne głosy sprzeciwu. We wrześniu młodzi ludzie zorganizowali nawet happening pod hasłem "Kopnij w złote drzwi". Krytyczne głosy nie milkną. Wczoraj pojawiła się kolejna społeczna akcja: wyślij e-widokówkę do prezydenta. Organizuje ją Świdnickie Forum Rozwoju. Wystarczy wejść na stronę stowarzyszenia na Facebooku, pobrać pocztówkę i wysłać ją mejlem do prezydenta. Na pocztówce w centralnym miejscu jest wizualizacja szklanych drzwi, a wokół zdjęcia zaniedbanych miejskich parków, zniszczonych zabytków czy w końcu miejsca, gdzie kilka lat temu miasto rozebrało zabytkową altanę i choć obiecywało jej odbudowę latami, do dziś nic w tej sprawie nie zrobiono.
- Chcemy dać władzy sygnał, że miasto to my, świdniczanie. Płacimy podatki i chcemy, by władza pytała nas o zdanie, liczyła się z naszą opinią - nie kryje oburzenia Marcin Paluszek, prezes Forum. Prezydent wie o protestach, ale trwa przy swoim. Jego zastępca Ireneusz Pałac od początku broni pomysłu budowy drzwi m.in. faktem, że plac Jana Pawła II, choć miasto wydało na jego przebudowę ponad 2 mln zł, wciąż jest niekompletny.
- Od początku zakładaliśmy, że plac dla właściwego jego odbioru od strony Rynku potrzebuje dominującego elementu - mówi. Chodzi o to, by miejsce przed katedrą miało w sobie coś unikatowego, przyciągającego uwagę pięknem i oryginalnością. Tym czymś mają być drzwi.
Pytany o to, czy w mieście nie ma pilniejszych inwestycji, wylicza, że na połatanie wszystkich dziur w chodnikach potrzeba 17,6 mln zł i to inwestycja na najbliższe 13 lat. - Czy do tego czasu mamy zrezygnować ze wszystkiego innego? - pyta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?