Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Robert Alberski z UWr: Trudno wskazać faworyta we Wrocławiu przed II turą. Rozstrzygnięcie jest sprawą zupełnie otwartą

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Gra teraz jest absolutnie otwarta. Trudno powiedzieć, kto zwycięży. Różnica, która dzieli ich po pierwszej turze jest w zasadzie żadna - mówi dziekan Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego, prof. Robert Alberski. Politolog analizuje sytuację wyborów prezydenckich we Wrocławiu, ale także zmiany w radzie miejskiej i sejmiku dolnośląskim.

Maciej Rajfur: Gorący polityczny czas dla Wrocławia. Mieszkańców rozgrzewa temat II tury wyborów prezydenckich, w której zmierzą się Jacek Sutryk oraz Izabela Bodnar. Jak Pan interpretuje ten wynik z I tury? Kto jest faworytem ostatecznego rozstrzygnięcia?

Prof. Robert Alberski:Cała wartość tych wyborów polega na tym, że trudno wskazać faworyta. Przede wszystkim ze względu na niejasną postawę Koalicji Obywatelskiej. Ta pierwsza tura zamieniła się nieco w referendum w ramach tego ugrupowania. Czy jesteśmy za Jackiem Sutrykiem, czy nie? Ci, którzy byli przeciwko, szukali konkurenta i konkurentki. Wyniki wyborów do Rady Miejskiej pokazały, że KO jest potężną siłą we Wrocławiu, tylko oni nie do końca słuchali lidera PO czyli Donalda Tuska i niekoniecznie wsparli obecnego prezydenta Wrocławia. Wyszło tak, że dwie trzecie głosujących 7 kwietnia w mieście zagłosowało przeciwko prezydentowi Sutrykowi. I z tego układu najlepiej wyszła Izabela Bodnar. Gra teraz jest absolutnie otwarta. Trudno powiedzieć, kto zwycięży. Różnica, która dzieli ich po pierwszej turze jest w zasadzie żadna (4,5 proc. – przyp. red.). Sprawa jest otwarta.

Czy elektorat kandydatów z I tury, którzy odpadli, może być kluczowy w rozstrzygnięciu starcia pomiędzy Sutrykiem a Bodnar? Kto ma większe szanse, by przekonać do siebie wyborców m.in. Prawa i Sprawiedliwości, czy Bezpartyjnych Samorządowców?

W tym przypadku mamy dwie grupy kandydatów do zagospodarowania. Pierwsza to ci, którzy głosowali 7 kwietnia, ale stracili kandydatów. Najwięcej jest sympatyków PiS. W gruncie rzeczy oni są w trudnej sytuacji, bo obydwoje kandydatów w II turze prezentuje przeciwną stronę sceny politycznej. Liczą się także pozostałe grupy. Mamy wyraźną deklarację Jerzego Michalaka z Bezpartyjnych Samorządowców, który nawołuje do wspierania Izabeli Bodnar. Niewykluczone, że wyborcy Konfederacji będą bardziej za kandydatką reprezentującą środowiska biznesowe, niż za Jackiem Sutrykiem, kojarzonym z Lewicą. Część elektoratu PiS i Konfederacji może zostać w domu.

Warto pamiętać, że w I turze co drugi wrocławianin nie głosował. A zatem tutaj też są pewne rezerwy, po które można sięgać. Część wyborców, którzy nie oddali głosu, nie do końca odnajdywali się w tej rywalizacji politycznej, ale już przy drugiej turze mogą się zaktywizować. Ktokolwiek nie wygra wyborów, różnica będzie stosunkowo nieduża. Rozstrzygnie kilka punktów procentowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska