Browar Ciechan, który kupił od syndyka upadły Browar Śląski 1209 za 800 tysięcy złotych, kończy przygotowania do produkcji. Remontowane są maszyny i pomieszczenia, w których piwo będzie warzone. Wymieniane są rurociągi, tworzona sieć dystrybucji.
- Prowadzimy rozmowy z urzędem pracy w sprawie zatrudnienia pierwszych pracowników - informuje Marek Jakubiak, prezes Browaru Ciechan z Ciechanowa. Na początek zatrudnienie znajdzie 20 osób.
Gotowe są już wzory dwóch nowych nalepek na butelki - dla piwa Lwówek Książęcy i Lwówek Mocny. Pierwsza beczka piwa pod nowym szyldem zostanie uroczyście otwarta 20 czerwca podczas Festiwalu Piwa. Impreza będzie organizowana w ramach obchodów 800-lecia browarnictwa w Lwówku Śląskim. 10 tysięcy euro na jej organizację przekaże Unia Europejska.
- Chcemy, aby Lwówek Śląski stał się polską stolicą piwa. Tu siedzibę ma najstarszy browar - mówi wiceburmistrz Ireneusz Maciejczyk.
W 1209 roku miasto otrzymało prawo warzenia piwa. Od tego czasu browar rósł w siłę. Dopiero w kolejnych latach na Dolnym Śląsku powstawały kolejne gorzelnie.
W Świdnicy w XVI w. trzecią część produkcji lokalnego browaru szła na eksport. Beczki ze świdnickim jęczmiennym trafiały nawet na Wyspy Brytyjskie. Do dziś wiele piwnic w Świdnicy zamiast schodów ma zamontowane pochylnie, po których przetaczano beczki z piwem. Sąsiedni Strzegom specjalizował się w produkcji piwa pszenicznego. Podobnie jak browar w Bolesławcu.
Kolejne browary powstawały w Świebodzicach, Jelczu, Oławie i Lubinie. Funkcjonowały przez wiele lat, jednak z biegiem czasu i kolejnych wojen znikały. Dziś na Dolnym Śląsku jest tylko jedno miejsce, w którym warzy się to piwo. To wrocławski browar Spiż. Jednak trunek sprzedawany jest tylko w firmowej restauracji w Rynku.
- Na miejscu każdy może samemu obserwować proces warzenia piwa - zachwala Bogdan Spiż, właściciel browaru i jeden z najbardziej znanych dolnośląskich piwowarów.
Jak mówi, cieszy go, że wkrótce nie będzie jedyny i produkcja ruszy również w Lwówku Śląskim. Tym bardziej że przez wiele lat kierownikiem Browaru Śląskiego 1209 był jego ojciec, a on niemal wychował się tam, bo rodzina mieszkała przy zakładzie.
- Najbardziej bolałoby mnie, gdyby ten browar zlikwidowano - mówi Spiż.
Szefowie browaru z Ciechanowa mają duże plany.
- Chcemy stworzyć grupę trzech lub czterech browarów lokalnych, które będą się wzajemnie wspierać - zapowiada prezes Jakubiak.
Jak mówi, kupił zakład w Lwówku Śląskim, bo nie mógł godzić się na to, by browar z taką tradycją zniknął.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
