Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

7. Rolkowa Pielgrzymka Wrocławska wyruszyła na Jasną Górę. Przejadą 220 km w 4 dni. Najmłodszy uczestnik ma 10 lat!

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Rolkowa pielgrzymka jedzie z Wrocławia od kilku lat. Nie brakuje na nią chętnych - starszych i młodszych.
Rolkowa pielgrzymka jedzie z Wrocławia od kilku lat. Nie brakuje na nią chętnych - starszych i młodszych. Maciej Rajfur
6 lipca nad ranem z Wrocławia w stronę Częstochowy wyjechało 40 rolkarzy. To pielgrzymi, którzy w 4 dni dojadą na Jasną Górę. Najmłoszy uczestnik ma 10 lat, najstarszy 68.

W pielgrzymce biorą udział rolkarze z całej Polski. Pierwszego dnia przemierzą 50 kilometrów, ale średnio wychodzi 80 km dziennie przez prawie 12 godzin z postojami.

- Biorę udział od pierwszej edycji. Co roku jestem pilotem pielgrzymki. Jadę na przedzie, prowadzę wszystkich, kieruję ruchem, pilnuję porządku. Zatrzymuję całą pielgrzymkę kiedy trzeba. Poruszamy się kolumną ulicami, ale nie zmierzamy najkrótszą drogą do Częstochowy, tylko pobocznymi, mniej ruchliwymi drogami - mówi Paula Cudak, organizatorka.

Pielgrzymi śpią w halach sportowych i na parafiach. Ich liczba po pandemii utrzymuje się w granicach 40 osób. Wcześniej było ich nawet ponad 80.

Jak mówią uczestnicy, podstawowym wymaganiem jest umiejętność jazdy i hamowania na rolkach oraz względnie dobra kondycja.

- To tak jak z pieszą pielgrzymką. Na co dzień nie chodzimy 30 kilometrów, a jednak ludzie tam dają radę. W przypadku jazdy na rolkach nie trzeba codziennie przejeżdżać dziesiątek kilometrów, ale regularnie jeździć - dodaje P. Cudak.

Pielgrzymka ma cel pokutny. W trasie uczestnicy rozważają jakiś założony temat. Tym razem dotyczy on hasła "Wierzę w Kościół Chrystusowy".

- Poprzez to wydarzenie chcemy postawić nasze życie na lepsze tory. W tym roku będzie rozmyślać na temat Kościoła. Pragniemy na nowo jeszcze lepiej wpisać się w Kościół w tych trudnych sytuacjach na świecie i na nowo rozmiłować się w Kościele. A zatem tematy konferencji w drodze będą dotyczyć tych kwestii - mówi ks. Jerzy Babiak, salezjanin i organizator.

Jak dodaje, był już 27 razy na pieszej pielgrzymce na Jasną Górę. Rolkowa wersja ma nieco inny klimat.

- Czujemy wolność, którą uzyskujemy poprzez sam fakt poruszania się na rolkach. Tego wiatru we włosach jest więcej, a energia przemieszczania się jest inna. Towarzyszą nam modlitwy takie jak: godzinki, różaniec, koronka do Bożego Miłosierdzia i Msza święta. Pielgrzymów nigdy nie brakuje. Przyjeżdżają z całej Polski. Od Gdańska przez Warszawę i Rzeszów po Szczecin, a także zza granicy - wymienia kapłan.

Najstarszy pielgrzym ma 68 lat, zaś najmłodszy zaledwie 10. Ten drugi to Tymoteusz Borczyk, który przyjechał aż z Podkarpacia. Uczestniczy w pielgrzymce już drugi raz.

- Nauczyłem się jeździć na rolkach, gdy miałem 5 lat. Siostra mnie namówiła i sam też bardzo chciałem. Za pierwszym razem mi się podobało. Trasa jest idealna. Lubię jeździć na rolkach, sprawia mi to przyjemność. Iść pieszo to dla mnie za wolno. Podczas jazdy modlę się i śpiewam - mówi Tymoteusz Borczyk.

Z kolei Jan Czyżyk z Jelcza Laskowic wyruszył w konkretnej intencji.

- Swój wysiłek i modlitwę ofiaruje za przyjaciela, który miał amputowaną nogę. Żeby jego rehabilitacja przebiegła dobrze, żeby doszedł do siebie i mógł normalnie funkcjonować - opowiada J. Czyżyk.

Zobacz film o wrocławskich trojaczkach:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska