Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzyczał, że Ukraińcy to mordercy. Sąd wydał wyrok za nawoływanie do nienawiści

Marcin Rybak
Marcin Rybak
.
. Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Wrocławianin Krzysztof Madej skazany na 1000 złotych grzywny za nawoływanie do nienawiści wobec Ukraińców. Rok temu na korytarzu szkoły podstawowej przy Zemskiej wykrzykiwać miał „Ukraińcy to mordercy”. - Musiałbym obrazić sąd dlatego nie skomentuję wyroku – mówił dziennikarzom oskarżony. - Krzyczałem, że Ukraińcy mordowali. Drugi raz zrobiłbym to samo.

Wszystko działo się w listopadzie ubiegłego roku. Przy ulicy Zemskiej w szkole podstawowej nr 113. Tego dnia był tam akurat dzień ukraiński. A to dlatego, że w szkole uczą się dzieci z różnych narodów. Takie dni miały przybliżyć uczniom kulturę danego kraju. Na ścianie wisiała gazetka z barwami narodowymi Ukrainy. W oknach flagi.

Oskarżenie i sąd przekonują, że pan Krzysztof zerwał gazetkę, rzucił nią na stół pani bibliotekarce i na cały głos na korytarzu wykrzykiwał, że Ukraińcy to mordercy. - A jakby tam były akurat dzieci ukraińskie? - pytała sędzia uzasadniając wyrok.

Relacjonowała linię obrony oskarżonego jakoby miał mówić nie o Ukraińcach tylko o UPA. - Każdy naród, każda rodzina mają jakąś trudną przeszłość, ale to nie znaczy, że można takie rzeczy wykrzykiwać i to przy dzieciach. Gdyby oskarżony – mówił sąd – chciał się zachować jak obywatel i dojrzały człowiek powinien pójść do dyrekcji i porozmawiać.

Krzysztof Madej – już po zakończeniu rozprawy – mówił dziennikarzom, że rozmowa z dyrekcją nie ma sensu, bo ona nie zna historii. Mówił, że w czasie śledztwa, podczas konfrontacji z nauczycielami tłumaczył im, że ukraińscy nacjonaliści w czasie wołyńskiej rzezi mordowali i dzieci i nauczycieli. Z jego punktu widzenia to, co było w szkole, to propagowanie „antysemityzmu i rasizmu w wersji ukraińskiej”. Drugi raz zrobiłby to samo.

Wyrok nie jest prawomocny. Obrona może się odwołać do Sądu Okręgowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska