Od 4 lat trwał remont prezbiterium i nawy głównej archikatedry wrocławskiej. M.in. z powodu powrotu do świątyni historycznego ołtarza biskupa Andreasa Jerina. Wówczas należało wyremontować prezbiterium.
Prace trwały cztery lata. Fragment po fragmencie. Dzisiaj zarówno prezbiterium, jak i nawa główna katedry są gotowe. To był największy remont od czasów odbudowy katedry po wojnie. Różnicę widać gołym okiem. Ceglane ściany i sklepienie są o wiele jaśniejsze, ponieważ zostały oczyszczone, co wpływa na ogólny odbiór wizualny wnętrza.
- Przeprowadzono prace konserwatorsko-renowacyjne sklepienia, lica ceglanego, czyli ścian oraz kamieniarki. Wszystko zostało odnowione, a nie można było tego robić metodą piaskowania, żeby nie zniszczyć innych elementów. Użyto zatem sposobu nieinwazyjnego. Pokrywano ściany specjalnym środkiem, który gęstniał, wyciągał brud ze ścian, a następnie środek ściągano tak jak skórę węża i uzupełniano spoiny. Zmieniliśmy także źródła światła. Katedra jaśnieje nam w oczach, a zawsze była kojarzona z mrocznym, ciemnym wnętrzem – mówi „Gazecie Wrocławskiej” ks. kan. Paweł Cembrowicz, proboszcz parafii katedralnej.
Dodaje z uśmiechem, że niektórzy wrocławianie, widząc efekt końcowy, posądzali wykonawców, że pomalowali cegły na jaśniejszy kolor.
Duży remont zakończył się tydzień wcześniej niż zakładał plan. W zeszłym roku udało się wykonać renowację od wejścia głównego do połowy nawy, zaś w tym roku kontynuowano pracę od środka w stronę prezbiterium. Dlatego od lipca 2023 renowacja objęła najbardziej newralgiczny odcinek – między prezbiterium a środkiem nawy głównej. Niezbędnym okazało się przeorganizowanie odprawiania nabożeństw.
- Nie zamknęliśmy katedry na te pół roku, ale tak przygotowywaliśmy liturgię, by można było w niej swobodnie uczestniczyć. Sprawowaliśmy Mszę świętą przy ołtarzu Jerina. Ludzie zajmowali miejsca w prezbiterium oraz w tylnej części nawy, bliżej wyjścia. To było dosyć trudne i niekomfortowe. Wspólnota za każdym razem została podzielona. Ale wierni nie zniechęcili się do katedry z powodu niedogodności. Staraliśmy się dbać o czystość, ale wiadomo, że warunki przy tak dużym remoncie bywały różne – opowiada ks. Cembrowicz.
Środki finansowe pochodziły ze składek parafian, z gminy Wrocław, fundacji KGHM Polska Miedź oraz z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- Stare miasto Wrocławia jest wpisane jako pomnik historii i nasza katedra występuje tam na pierwszym miejscu i to stało się dla nas pomocą przy otrzymywaniu dotacji. To wyjątkowy zabytek – podsumowuje proboszcz.
Teraz parafia katedralna czeka jeszcze na odbiór konserwatorski. Na horyzoncie pojawiają się kolejne inwestycje renowacyjne. W tej chwili kończy się remont figury Matki Bożej przed katedrą oraz drugi etap cyfryzacji świątyni.
W 2024 roku planowo ma rozpocząć się wielki remont wyjątkowych organów katedralnych, które niegdyś były największe na świecie. Część finansowania została już zapewniona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?