Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel. Malitowski wciąż w szpitalu. Był wstrząs mózgu i uraz płuca

Wojciech Koerber
Patryk Malitowski (kask czerwony) chwilę po wjechaniu w Patryka Dolnego.
Patryk Malitowski (kask czerwony) chwilę po wjechaniu w Patryka Dolnego. Jarosław Jakubczak
Jeszcze w niedzielę przed północą honorowy prezes WTS-u Andrzej Rusko, prostując wcześniejsze doniesienia, informował nas, że młodzieżowiec WTS-u Patryk Malitowski zostanie w szpitalu na obserwacji. I został. Co z jego zdrowiem?

- Był wstrząs mózgu, a poza tym jest lekki uraz płuca. Krwiaczek jakiś, zbicie - mówi nam ojciec zawodnika, Adam Malitowski. - Na adrenalinie Patryk dość szybko wstał z toru i rzucił hasło "rób motor", ale niepotrzebnie tak szybko się podniósł. Po tym, co zobaczyłem na powtórkach, mogę powiedzieć jedno - oba Patryki miały cholernie dużo szczęścia - dodaje.

Przypomnijmy, że Malitowski uderzył w koziołkującego Patryka Dolnego, który - dzięki Bogu - wyszedł z kolizji bez szwanku. - Syn zostanie w szpitalu na ul. Curie-Skłodowskiej ze dwa, trzy dni. Wyniki ma dobre, wszystko powinno być ok, niemniej jednak z płucami nie ma żartów. Jak mi tłumaczą, przy dobrym samopoczuciu mogą się zdarzyć rzeczy bardzo złe. Cóż, ja na pewno straciłem pięć lat zdrowia, ale opiekę ma Patryk wzorową. I ze strony szpitala, i ze strony klubu, który nie zostawił chłopaka samego sobie - zaznacza Malitowski senior.

W kolejnym meczu Enea Ekstraligi wrocławianie podejmą PGE Marmę Rzeszów (30 czerwca, godz. 15.45).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska